Klub Plama chce pomalować przystanek SKM

Przedsięwzięcie ma na celu uatrakcyjnić przestrzeń miejską w tej części miasta. Prace gdańskich artystów mająbyć zaprezentowane na filarach i ławkach stacji SKM. Pomysłodawcy chcą  przybliżyć sztukę przypadkowym odbiorcom, w tym pasażerom trójmiejskiej kolei miejskiej. W ich mniemaniu, akcja ta pozwoli również na uchronienie tej przestrzeni przed dewastacją. Taki wniosek wysnuwają oni po obserwacji losu murallesów w swojej dzielnicy, czy malowideł na Węźle Kliniczna. Całość pod nazwą Zaspa SKM „Świeżo malowane”.  

- Czekamy na skończony projekt Plamy – wyjaśnia Leopold Naskręt, rzecznik SKM. – Pozwolenie na realizację wydać możemy ostatecznie my, bo jesteśmy właścicielem tego obiektu. Chcemy mieć wgląd w wszystkie zatwierdzone wizualizacje. Poza tym Plama musiałaby rzecz przeprowadzić z własnych pieniędzy, albo znaleźć sponsora.  Jeśli wszystko zostanie dopięte ostatni guzik, wtedy jesteśmy skłonni zastanowić się nad tym pomysłem. Poza przestrzenią jesteśmy gotowi dać również farby dla artystów – dodaje.

Projekt znajduje się w fazie wstępnej. Klub zbiera propozycje od gdańskich artystów i opinie mieszkańców. Szuka także funduszy. Jak dowiedzieliśmy się od Szymona Wróblewskiego, organizatora i pomysłodawcy akcji, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pomysł może zostać zrealizowany latem tego roku. Dodatkowym warunkiem jest konieczność usunięcia malowideł po sezonie, bowiem galeria nie będzie funkcjonować cały rok. Za doprowadzenie przystanku SKM na Zaspie do „normalnego” stanu  odpowiadać ma również Plama.

- Jest to pewien eksperyment - mówi Naskręt. - Jeśli rzecz się sprawdzi, to czemu nie powtórzyć akcji w przyszłym roku? W przypadku powodzenia projektu, bylibyśmy nawet propagatorami prowadzenia w tym miejscu sezonowej galerii - wyjaśnia.

Póki co prezentujemy wizualizację Julii Dranickiej, które przedstawiają jedną z możliwości realizacji projektu.