MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krach w turystyce?

Kazimierz Netka
Muzeum w Malborku w tym roku odwiedziło ok. 444 tys. osób, tylko o tysiąc więcej niż w ubiegłym roku.
Fot. archiwum
Muzeum w Malborku w tym roku odwiedziło ok. 444 tys. osób, tylko o tysiąc więcej niż w ubiegłym roku. Fot. archiwum
Miały być tłumy, a wiele ośrodków świeciło pustkami. Tak w tym roku prezentowała się pomorska turystyka. Nie przysporzyło nam gości nawet wejście Polski w maju do Unii Europejskiej.

Miały być tłumy, a wiele ośrodków świeciło pustkami. Tak w tym roku prezentowała się pomorska turystyka. Nie przysporzyło nam gości nawet wejście Polski w maju do Unii Europejskiej. Teraz, sumując mijający rok, niektóre biura notują nawet 30-procentowy spadek liczby klientów. Widać to również, porównując liczbę sprzedanych biletów wstępu np. do muzeów.

- Mogło być jeszcze gorzej - wynika z opinii właścicieli biur podróży, hoteli. Podsumowania dokonali członkowie Polskiej Izby Turystyki (PIT) Oddział Pomorski w Gdańsku.
- Szacuję, że spadek przyjazdu gości wyniósł kilka procent w porównaniu do notowań w 2003 r. To ostatni zły rok - mówi z nadzieją Bogdan Donke, prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej.
- Nie odczuliśmy wzrostu napływu wczasowiczów - potwierdza Remigiusz Dróżdż, prezes Oddziału Pomorskiego PIT w Gdańsku. - Szacuje się, że około 70 procent Polaków nie wyjechało w bieżącym roku na urlopy.
Rok temu sprzedano w fokarium w Helu ponad 412 tysięcy biletów. W bieżącym - 367 tysięcy.
- Jedną z przyczyn tego spadku mogło być podniesienie ceny wstępu. Jednak na całym Półwyspie Helskim pojawiło się mniej wczasowiczów - stwierdza Arkadiusz Gruchal, pracownik naukowy helskiego fokarium.
Duży spadek liczby gości odnotowano w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska. W zeszłym roku Dwór Artusa odwiedziło około 47 tys. osób. W bieżącym - zaledwie 29 tys. Przyczyna - z powodu atrakcyjnych wystaw zlikwidowano darmowe wejścia.
Nie jest dobrze, a może być jeszcze gorzej. Z informacji przekazanych nam przez komandora Grzegorza Goryńskiego, rzecznika prasowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej, wynika, że duży spadek w ruchu granicznym odnotowano w Gdańsku. Stało się tak z powodu przerwania rejsów wolnocłowych do Bałtyjska. Podczas tych podróży można było kupić tanio np. alkohol.
- Coraz mniej jest u nas Niemców. Kończą się bowiem podróże nostalgiczne - ocenia Marek Kowalski, sekretarz pomorskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.
Spadek liczby gości dostrzega także Eugeniusz Tatara z Ustki, wiceprezes pomorskiego oddziału PIT. Miejsc w obiektach wypoczynkowych brakuje tylko w pełni sezonu, czyli od 15 lipca do 15 sierpnia.
- Za słaba jest promocja - stwierdza Wojciech Lauer, nestor w polskiej branży turystycznej. - Cała Polska przeznacza na ten cel mniej pieniędzy niż jedno miasto za granicą.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto