22-letni studentka poinformowała policję, że jakiś czas temu z pokoju w akademiku skradziono jej pudełko ze złotą i srebrną biżuterią o wartości 930 zł. Zgłaszająca dodała, że o kradzież podejrzewa kobietę, która na co dzień pracuje jako sprzątaczka w akademiku.
- Funkcjonariusze ustalili, że wczoraj po południu 22-latka podeszła do sprzątaczki i zapytała czy nie znalazła może jej pojemnika z biżuterią, które nagle zniknęło z jej pokoju - mówi podkom. Magdalena Michalewska z biura prasowego KMP w Gdańsku. - Po tym, jak kobieta usłyszała to pytanie - nagle zasłabła. Dziewczyna, w trosce o samopoczucie i zdrowie 58-latki , odprowadziła ją do domu. Podczas rozpinania kurtki studentka zauważyła na szyi kobiety swój łańcuszek i wisiorek, a na szafce w przedpokoju - kolejne swoje precjoza.
Czytaj także: Zatrzymany za kradzież wódki. Butelki ukrył pod frytkami.
Policjanci pojechali do domu 58-letniej gdańszczanki i zatrzymali ją.
Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?