MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

KTH Krynica - Stoczniowiec 3:2

(sus)
W Krynicy hokeiści Stoczniowca przegrali drugi mecz
w nowym roku.
Fot. W. Lendzion
W Krynicy hokeiści Stoczniowca przegrali drugi mecz w nowym roku. Fot. W. Lendzion
Bardzo źle rozpoczął się nowy rok dla hokeistów gdańskiego Stoczniowca. Po piątkowej porażce na własnym lodowisku z Podhalem (0:1), wczoraj gdańszczanie przegrali w Krynicy z tamtejszym KTH 2:3 (1:1, 0:0, 1:2).

Bardzo źle rozpoczął się nowy rok dla hokeistów gdańskiego Stoczniowca. Po piątkowej porażce na własnym lodowisku z Podhalem (0:1), wczoraj gdańszczanie przegrali w Krynicy z tamtejszym KTH 2:3 (1:1, 0:0, 1:2).
Mimo to stoczniowcy zachowali drugą pozycję w tabeli ekstraligi.Bramki: 1-0 Marcin Niemiec (16 min); 1-1 Artur Kostecki (20); 2-1 Leszek Piksa (50); 3-1 Sławomir Krzak (59); 3-2 Andriej Raszczyński (60).

Już w piątkowym spotkaniu z Podhalem widać było, że stoczniowcy zgubili formę, którą demonstrowali w poprzednich rundach. Wydawało się jednak, że w spotkaniu z najsłabszym zespołem w lidze, poradzą sobie i przywiozą spod Góry Parkowej trzy punkty. Niestety, punkty zostały w Krynicy. Na szczęście dla gdańskich hokeistów przegrał też ich najgroźniejszy konkurent w walce o drugie miejsce w tabeli, GKS Tychy i w czołówce tabeli nie zaszły duże zmiany. Straty odrobili tylko hokeiści Podhala, którzy zrównali się punktami z GKS Tychy. Stoczniowiec wyprzedza te zespoły o jeden punkt, ale ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Krynicą na własnym lodowisku.

We wczorajszym spotkaniu stoczniowcy grali bardzo nerwowo. Najbardziej nerwy puściły najstarszemu w zespole Adamowi Fraszko i reprezentacyjnemu obrońcy Łukaszowi Sokołowi, którzy otrzymali kary meczu. 10 minut za niesportowe zachowanie dostało się też bramkarzowi Tomaszowi Wawrzkiewiczowi.
Szansa na dogrywkę i uratowanie choćby jednego punktu pojawiła się w ostatniej minucie, kiedy kontaktowego gola strzelił Andriej Raszczyński. Gdańszczanie, podobnie jak w meczu z Podhalem, wycofali bramkarza, ale i tym razem wprowadzenie na lodowisko szóstego napastnika nie przyniosło im powodzenia. W piątek Stoczniowiec podejmuje Zagłębie. Czekamy na rehabilitację.

Stoczniowiec: Wawrzkiewicz - R. Fraszko ., Sokół - Leśniak, Wróbel - Cychowski - Justka, Bagiński, Błażowski - Raszczyński, Moskal, Jurasek - Kostecki, A. Fraszko, Smaja.

Marek Kostecki

prezes Stoczniowca

- Po powrocie drużyny do Gdańska czekają nas męskie rozmowy z zawodnikami. Musimy dokonać analizy i wyciągnąć wnioski. Zawodzi skuteczność i to jest główną przyczyną ostatnich porażek. Justka po kontuzji nie doszedł jeszcze do pełni formy. Kadrowicze są zmęczeni. W takich okolicznościach ciężar gry powinni brać na siebie obcokrajowcy, którzy często zawodzą.

Tabela

1. Unia Oświęcim

2. Stoczniowiec

3. GKS Tychy

4. Podhale

5. GKS Katowice

6. Zagłębie

7. Eurostal

8. KTH Krynica

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto