Niestety gdyńscy koszykarze ponieśli drugą porażkę w lidze VTB. Znów o wyniku zadecydował brak konsekwencji w ataku i niezwykle długie przestoje w zdobywaniu punktów. Nie pomógł fenomenalny mecz Alonzo Gee oraz przebudzenie się Piotrka Szczotki, który zdobył aż 16 punktów. Kolejny beznadziejny mecz zagrał Fedor Dmitriev, którego minuty lepiej spożytkować mógłby choćby Przemek Zamojski. Choć nie gra on na razie na miarę oczekiwań, to na pewno nieco więcej czasu na parkiecie pomogło by mu zyskać odpowiednią pewność.
Z kolei w zespole Spartaka pierwsze skrzypce grał Halperin, choć to nie on był bohaterem w zespole gości. Nie był nim także Beverly, druga strzelba z Petersburga. Zawodnikiem który dał sukces rosyjskiemu zespołowi był bez wątpienia Likhodey. Rosjanin wszystkie swoje punkty zdobył w ostatniej kwarcie gry. Cztery razy trafił za trzy punkty sprawiając że w ciągu dwóch minut z remisu zrobiła się dziewięciopunktowa przewaga gości. Takiej zaliczki koszykarze Spartaka nie mogli roztrwonić i zasłużenie wygrali czwarty mecz w tegorocznej lidze VTB.
Czytaj też:
Asseco Prokom Gdynia przegrywa po heroicznej walce [zdjęcia]
Asseco wygrywa z BK Azovmash Mariupol na otwarcie ligi VTB [zdjęcia]
Asseco Prokom Gdynia 67:77 Spartak Petersburg (25:17, 8:20, 20:12, 14:24) APG: Gee 25, Motiejunas 6, Łapeta 6, Blassingame 4, Lafayette 0 - Szczotka 16, Hrycaniuk 6, Brown 2, Dmitriev 2, Zamojski 0, Frasunkiewicz 0. Spartak: Halperin 22, Beverley 16, Lichodej 13, Dragicević 4, Zupan 3 - Mavrokefalidis 8, Zozulin 7, Kaszirow 2, Dragović 2, Kotiszewskij 0, Siergiejew 0. |
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?