MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja centrów handlowych w Gdańsku-Wrzeszczu znowu pod lupą prokuratury

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Decyzja o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy likwidowaniu centrów handlowych Sukces i Sukces Bis w Gdańsku była przedwczesna - uznała gdańska Prokuratura Okręgowa.

Decyzja o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy likwidowaniu centrów handlowych Sukces i Sukces Bis w Gdańsku była przedwczesna - uznała gdańska Prokuratura Okręgowa. Dochodzenie na jej polecenie po ponad roku zostało już wznowione. Śledczym, którzy zdecydowali o odmowie wszczęcia, grożą też konsekwencje służbowe.

Sprawa będzie wyjaśniana w wewnętrznym postępowaniu do 21 grudnia. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zdecydowała ponadto, że wznowione dochodzenie poprowadzą prokuratorzy z Bydgoszczy. Ze strony kupców z Sukcesu i Sukcesu Bis pojawiały się bowiem zarzuty o stronniczość gdańskich prokuratorów.

Kłopoty ok. 200 handlowców z Wrzeszcza rozpoczęły się w zeszłym roku. Wtedy kierownictwo zarządzającej obiektami spółki Gdańskie Centrum Handlowe Manhattan, która już w 1997 r. grunt pod nimi wykupiła od miasta, zdecydowało się je zamknąć. Wkrótce podjęto też starania o rozbiórkę obu domów handlowych, a teren w centrum Wrzeszcza postanowiono sprzedać. Część kupców, którzy w budowę Sukcesu i Sukcesu Bis inwestowali swoje pieniądze od 1991 r., bezskutecznie domaga się do dziś zwrotu poniesionych nakładów. Aby bronić swoich praw, założyli już stowarzyszenie Hedera. Twierdzą ponadto, że z zajmowanych dawniej sklepów wyrzucono ich z dnia na dzień, a pozostawiony tam majątek - faksy, telefony, drogie meble, wyposażenie - rozkradziono. Obiekt zamknięto, dzień i noc pilnowała go wynajęta przez zarządców Manhattanu firma ochroniarska.

- Nikt bez zgody Manhattan S.A. nie mógł tam wejść - mówi Andrzej Puchalski, członek zarządu stowarzyszenia Hedera.

Jednocześnie do gdańskiego magistratu trafił wniosek zarządcy obiektu o wszczęcie postępowania rozbiórkowego wobec obu domów handlowych. Kupcy nie zostali nawet uznani w nim za stronę. Pracownicy Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta w Gdańsku rozpatrzyli wniosek w ekspresowym tempie dwóch tygodni, wydając w czerwcu 2006 r. pozytywną decyzję, choć zwyczajowo formalności takie trwają kilka razy dłużej. Stało się tak mimo tego, że budynek Sukcesu po dawnej zajezdni tramwajowej znajdował się jeszcze w 2005 r. pod opieką miejskiego konserwatora zabytków. Jako miejsce szczególne, w którym odbywały się walki bokserskie, opisany został ten gmach także w wydanych z inicjatywy obecnego premiera Donalda Tuska albumach "Był sobie Gdańsk". Decyzja rozbiórkowa ze względu na liczne kontrowersje dwukrotnie była potem uchylana przez wojewodę, ostatecznie jednak we wrześniu tego roku oba budynki rozebrano. W międzyczasie teren został sprzedany deweloperowi Hines ze Stanów Zjednoczonych, który planuje zrealizowanie na nim okazałego kompleksu Quattro Towers. Handlowcy mówią, że nie dziwią się takiemu obrotowi sprawy i zarzucają gdańskim urzędnikom celowe sprzyjanie Manhattan S.A. W przeszłości bowiem zarządcy tej spółki wpłacali darowizny dla jednostek współpracujących z magistratem. Na dotowanie m.in. Straży Miejskiej za sugestią zarządu Manhattanu zrzucali się sami handlowcy, którzy na potwierdzenie swoich słów do dziś zachowali dowody wpłaty. O wszystkich tych okolicznościach kupcy na bieżąco informowali prokuraturę, wysłali też pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości. Ale 6 września 2006 r. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie nadużycia uprawnień i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce Manhattan S.A. przez jej zarząd i radę nadzorczą, co przejawiać miało się wypowiedzeniem umów najmu użytkownikom centrów i decyzją o ich likwidacji. Uznano także, że nie ma podstaw do wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez urzędników gdańskiego magistratu, wydających dla GCH Manhattan decyzję rozbiórkową. Po kolejnych skargach na postępowanie prokuratorów na polecenie gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej akta sprawy przejrzała ostatnio jednak gdańska Prokuratura Okręgowa i doszła do wniosku, że Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz popełniła błąd.
- Nakazałam wznowienie tego postępowania, bo uznałam, że decyzja o odmowie wszczęcia postępowania była przedwczesna i nie wykonano niezbędnych czynności, które pozwoliłyby na prawidłową ocenę materiału dowodowego - mówi Grażyna Wawryniuk z gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Wawryniuk nie chce się jednak wypowiadać na temat ewentualnych kar dla prokuratora, który jej zdaniem podjął błędną decyzję.
- Zdecyduje o tym Prokurator Rejonowy Gdańsk-Wrzeszcz, bo sprawa ta leży w jego kompetencjach - twierdzi Wawryniuk.
Tymczasem zarówno urzędnicy gdańskiego magistratu, jak i zarządcy GCH Manhattan z okresu, w którym rzekomo miało dojść do przestępstwa, zarzuty kupców uważają za absurdalne.

- Opowiadanie historii o moim rzekomym układzie z gdańskimi urzędnikami to dziecinada - twierdzi Wojciech Majchrzakowski, były prezes Manhattanu S.A. - Wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Każdy kupiec, który tylko chciał, mógł wynieść swój majątek ze sklepów. Wpłaty na Straż Miejską były dobrowolne, nigdy nikogo do nich nie przymuszałem.
Adam Stiler, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta w Gdańsku, mówi, że od początku było jasne, że Sukces i Sukces Bis w tak reprezentacyjnym punkcie Wrzeszcza na dłuższą metę funkcjonować nie mogą.
- Gdańsk rozwija się na tyle dynamicznie, że wkrótce będą burzone dużo bardziej estetyczne obiekty, niż te dwa domy handlowe, aby w ich miejsce mogły powstać nowe, okazałe inwestycje - twierdzi Stiler. - Zarzut, że decyzję rozbiórkową wydaliśmy w dwa tygodnie, także uważam za nietrafiony. Gdy urzędnik, zamiast być opieszałym, rozpatruje wnioski szybko i zgodnie z prawem, jest to jego zaletą, a nie wadą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papszun ponownie trenerem Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto