Do poziomu najlepszych rajdowców nie dołączył poziom organizacyjny imprezy. Zawody prowadzone były w bardzo nudny i monotonny sposób. Stunter Rafał Pasierbek mimo tego że jest bardzo utytułowanym zawodnikiem, pokazał może 2-3 ciekawsze triki i nie doczekał się wielkich oklasków. Gokarty na tor wjechały, narobiły niesamowitego dymu, pojeździły kilka okrążeń i zjechały - w zasadzie nie wiadomo było co się dzieje, bo nie był to żaden zorganizowany wyścig.
Do zapowiadanego przez tygodnie pojedynku Michała Kościuszko z Adamem Małyszem też nie doszło, bo nasz mistrz wolał pojechać na mistrzostwach świata juniorów w skokach. Poza tym przydługie przemowy i fatalna konferansjerka, która usypiała widzów. To wszystko trwało około 90 minut, w czasie których widzowie niesamowicie się wynudzili. Jakby tego było mało, dziś anulowano wyniki prologu Lotos Baltic Cup. Czytaj całą relację!
Więcej o Lotos Baltic Cup:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?