- Bardzo cieszę się, że mogłyśmy zagrać w nowej hali, tak dobry mecz przy pełnych trybunach, mam nadzieję, że nie po raz ostatni - mówiła po spotkaniu Magdalena Leciejewska, zdobywczyni 12 punktów dla Lotosu Gdynia.
Nerwowo w pierwszej kwarcie
- To był dla nas ciężki mecz. Dla koszykarek Lotosu był on ostatnią szansą na "pozostanie" w Eurolidze, dlatego od początku do końca stawiały nam bardzo trudne warunki - wyjaśniał trener koszykarek Fenerbahce Zafer Kalaycioglu.
I rzeczywiście od początku na parkiecie było nerwowo. Pierwsze punkty w nowej hali zdobyła Amerykanka Katie Smith z Fenerbahce, doskonale znana gdyńskim kibicom z występów w ekipie z Polski w latach 2000 i 2002. Na parkiecie było dużo niedokładności i strat. Wynik pierwszej kwarty 16:12 dla Lotosu ustaliła, rzutem za 3 punkty, Magdalena Leciejewska.
Na trybunach tymczasem cały czas trwała zabawa. Kibice raz po raz wznosili do góry przygotowane specjalnie na tę okazję flagi, dopingując gdyński zespół.
Na trybukach gdyńskiej hali panowała wspaniałą atmosfera/Fot. oranje
- Chciałbym podziękować organizatorom przygotowującym halę i kibicom, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę. W koszykówkę gra się po to, aby móc występować w takich właśnie halach - mówił Jacek Winnicki, trener Lotosu.
Katie Smith kontra Lotos
Drugą kwartę udanym rzutem z pół dystansu rozpoczęła Magdalena Leciejewska. I kiedy wydawało się, że koszykarki Lotosu złapały właściwy rytm gry, ciężar zdobywania punktów dla tureckiej ekipy wzięła na siebie Katie Smith.
Dzięki niej przewaga gdynianek była najwyżej 5- 6 punktowa. Za skuteczną grę w szeregach Lotosu odpowiadała przede wszystkim Tamika Catchings. Kwarta zakończyła się tylko jednopunktowym prowadzeniem gdynianek 35:34.
W kolejnej odsłonie gry obydwie drużyny zaciekle walczyły o zwycięstwo. Trwała walka "kosz za kosz". Na 3 minuty przed końcem trzeciej kwarty na świetlnej tablicy widniał wynik remisowy 49:49. Po rzucie za 3 punkty Natalli Marchanki wydawało się, że Lotos po trzeciej odsłonie gry będzie nadal wygrywał.
Ostatecznie jednak koszykarki Fenerbahce wyszły na jednopunktowe prowadzenie i było pewne, że w czwartej kwarcie wszystko się może jeszcze zdarzyć, a emocje sięgały zenitu.
Decydujący przechwyt
Ostatnie minuty gry to ciągła przewaga koszykarek z Turcji. Dopiero 2 minuty przed końcem meczu Natalia Marchanka wyprowadziła gdyńską ekipę na jednopunktowe prowadzenie 61:60. Na kilkanaście sekund przed końcem spotkania Tamika Catchings pokazała, dlaczego uznawana jest za jedną z najlepszych koszykarek na świecie.
Walka w meczu Lotos PKO BP Gdynia - Fenerbahce Stambuł trwała do samego końca/Fot. oranje
Po "podręcznikowym" przechwycie piłki, podała do Katsiaryny Snitsiny, która trafiła kosza. 63:60 dla Lotosu! Chwilę później w całej hali zapanował szał radości. Jeszcze niecelny równo rzut z końcową syreną Katie Smith i trzeci, decydujący mecz w Stambule zaplanowany na środę zadecyduje o tym, która z drużyn awansuje do ćwierćfinału Euroligi.
- Nie grałyśmy dobrego spotkania, miałyśmy dużo strat. W Istanbule na pewno musimy zagrać lepiej, żeby wygrać spotkanie, ale jesteśmy w stanie tego dokonać- podsumowała na pomeczowej konferencji prasowej koszykarka Lotosu Ivana Matovic.
Po meczu dla publiczności zagrał zespół Feel, który podtrzymał gorącą atmosferę w Hali Sportowo-Widowiskowej w Gdyni.
Lotos PKO BP Gdynia - Fenerbahce Stambuł 63:60 (16:12, 19:22, 19:21, 9:5)
Lotos PKO BP: Catchings 16 (3), Marchanka 13 (3), Leciejevska 12, Matović 6, Beard 6, Snitsina 5 (1), Pawlak 3 (1), Podrug 2.
Fenerbahce: Smith 19 (3), Yilmaz 17, Nevklin 10, Sutton-Brown 6, Vardarli 4, Dalgalar 4, Ramanazoglu.
Stan rywalizacji: 1-1
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?