Lotos Wybrzeże i prezydent Gdańska o przyszłości klubu

Przypomnijmy, że po zwycięskich barażach z zespołem Marma Rzeszów, żużlowcy Lotosu Wybrzeże Gdańsk awansowli do CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi, czyli najwyżeszj żużlowej klasy rozgrywkowej w Polsce.  Z tej okazji prezydent Paweł Adamowicz spotkał się z przedstawicielami klubu, pogratulował awansu i wręczył pamiątki, a nastepnie zaprosił na rozmowę o przyszłości klubu.

Wybrzeże spółką akcyjną

Przed klubem stoi sporo wyzwań organizacyjnych, ponieważ musi on sprostać wymogom licencyjnym, które są stawiane każdemu, kto przekracza próg żużlowej Ekstraligi.  Lotos ma na to czas do przełomu marca i kwietnia przyszłego roku, kiedy rusza kolejny sezon. Już w pierwszych dniach listopada br. Lotos Wybrzeże przekształci się w spółkę akcyjną noszącą nazwę "Gdański Klub Żużlowy Wybrzeże S.A.".

Stadion do remontu

Klub czeka również modernizacja obiektu, na którym rozgrywa swoje spotkania. Będzie ona przebiegała dwutorowo: na początku prace skupią się na spełnieniu licencyjnych warunków minimum, a następnie zostanie poddany innym, ponadobowiązkowym zabiegom. W ramach prac na stadionie przy ul. Długie Ogrody zostanie zamontowanych 5 tys. krzesełk, a 300 miejsc będzie zadaszonych. Zostanie także zamontowany monitoring foniczny i wizyjny.

Tempo prac jest spowalniane przez kwestie formalne związane z przejmowaniem stadionu przez miasto od Skarbu Państwa.

- Żeby zgodnie z prawem zainwestować pieniądze miasto musi być właścicielem albo wieloletnim dzierżawcą obiektu, na który łoży środki - zwrócił uwagę Paweł Adamowicz.

Żużlowa kadra czeka

Przed klubem stoją także wyzwania związane z potrzebą skompletowania kadry.

- Pedersen się definitywnie z nami pożegnał, natomiast od kapitana Magnusa Zetterströma, który miał pozytywny wpływ na atmosferę w zespole, odpowiedź na naszą ofertę otrzmamy w poniedziałek - powiedział Maciej Polny.

- Ceny za występy zawodników są horendalne, sięgają dwóch milionów za sezon, musielibyśmy mieć budżet w wysokości 8-10 mln złotych, jeslibyśmy chcieli tylepłacić. Niektóre zespoły Ekstraligi uzyskały taki budżet, a skutkiem jest to, że połowa z nich może nie otrzymać licencji na kolejny sezon, bo nie są w stanie rozliczyć się ze poprzedni - dodał prezez Lotosu Wybrzeże.