Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Polny o zarządzie Wybrzeża Gdańsk: Budują swą pozycję deprecjonując innych

mat. prasowe
Przemek Świderski
Maciej Polny odniósł się do piątkowej rozmowy "Dziennika Bałtyckiego" z Robertem Terleckim, prezesem żużlowego Wybrzeża Gdańsk. Były sternik klubu zarzuca nowym władzom kłamstwa oraz budowanie własnej pozycji deprecjonując inne osoby.

Oświadczenie Macieja Polnego (pisownia oryginalna):

Jako prezes poprzedniego Zarządu Spółki GKS Wybrzeże SA nie mogę pozostać obojętny na ostatnie wypowiedzi mojego następcy Roberta Terleckiego, dotyczące pozostawionej sytuacji w gdańskim klubie.

Informacje przekazywane mediom są w większości kłamliwe i nijak się mają do rzeczywistości. Dług, który pozostał po poprzednim Zarządzie nigdy nie wynosił 900 tysięcy czy też milion złotych jak mogłem przeczytać w mediach.
Już podczas walnego zebrania Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże, posiadającego 100% udziałów w GKS Wybrzeże SA, liczby przekazane członkom stowarzyszenia nie uwzględniły zmniejszenia wynagrodzenia dla Piotra Świderskiego i Maksima Bogdanowsa, ostatnich wpływów od sponsorów, a także naszych prostych pomysłów jak anulować dług spółki GKS Wybrzeże wobec stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.

Kolejny zarzut, nad którym nie można przejść do porządku dziennego to konkurs grantowy ogłoszony przez miasto Gdańsk 3 grudnia 2012 roku. Robert Terlecki stwierdził, że poprzedni zarząd był zobligowany do złożenia wniosku o granty na szkolenie młodzieży, jednak ani tego nie robił, ani nas o tym nie poinformował. Zarzuty te są krzywdzące.

Zgodnie z faktami w 5 grudnia 2012 r. (czyli dwa dni po ogłoszeniu konkursu grantowego) nastąpiły zmiany w strukturach klubu żużlowego w Gdańsku i od tego dnia Marcin Skabowski przestał pełnić funkcję Prezesa Zarządu Stowarzyszenia GKŻ (osobiście złożyłem rezygnację z pełnionej funkcji Prezesa Spółki GKS w dniu 25 listopada 2012r.), uprawniającą do działań związanych m.in. z pozyskiwaniem grantów.

Zgodnie z wymogami konkursu grantowego o dotacje te starać się mogą wyłącznie osoby do tego uprawnione. Ponadto nowe władze miały wystarczająco dużo czasu (prawie 3 tygodnie, termin składania ofert upływał 24 grudnia 2012r), aby przygotować odpowiednie wnioski, a Robert Terlecki jako prokurent (i w przeciągu dwóch następnych dni nowy prezes) mógł już od pierwszego dnia ogłoszenia konkursu działać w kierunku pozyskania środków z tej dotacji. Ponadto pamiętajmy, że w klubie pozostały osoby, którym temat grantów nie jest obcy, mam tutaj na myśli m.in. G., Rogalskiego i M. Berlińskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto