Marsz wyruszył sprzed Złotej Bramy i przeszedł ulicami Długą i Długim Targiem, a następnie pod Podwalem Przedmiejskim, by zakończyć się na ulicy Lastadia, na której znajduje się jedno z mieszkań prezydenta Pawła Adamowicza.
Uczestnicy marszu, nieśli liczne transparenty z hasłami: "Stop podwyżkom czynszów", "Mieszkanie prawem, nie towarem" czy "Kontenery nie dla ludzi".
- To nie jest carska Rosja, tylko XXI wiek w środku Europy i domagamy się żeby nasze prawa były respektowane. Domagamy się demokracji, którą obwieszczają wszelkie spoty telewizyjne - mówił Łukasz Muziol z grupy "Nic o nas bez nas". - W Gdańsku od 12 lat rządzi człowiek, który po zmroku w Nowym Porcie, na Dolnym Mieście czy na Oruni nie powinien się pokazywać dlatego, że tego człowieka ludzie nienawidzą. Sprowadził tysiące ludzi na skraj nędzy i rozpaczy.
W czasie marszu jak zwykle nie brakowało wielu emocji. Zarówno starsi jak i młodsi ludzie często nie wytrzymywali i nie przebierając w słowach wykrzykiwali co myślą o władzach Gdańska i gdzie najchętniej by je wysłali. Obyło się jednak bez wydarzeń podobnych do tych z maja tego roku, kiedy to przeciw demonstrantom używano nawet gazu pieprzowego.
Obszerna relacja oraz materiał wideo pojawią się jutro.
Czytaj więcej:
- Maszerowali z pustymi garnkami. Dostali gazem po oczach, bo chcieli zakłócić uroczystości ECS
- Puste garnki w centrum miasta: Mieszkańcy niezadowoleni z polityki mieszkaniowej [zdjęcia]
- Anarchiści: Urzędnicy magistratu szkalują nas w Internecie!
- Marsz Pustych Garnków: stop podwyżkom
- Marsz Pustych Garnków w Gdańsku [zdjęcia]
Zobaczy fotogalerię z majowego Marszu Pustych Garnków: | |||
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?