Za inicjatywą stoi kobieta, która z różnych względów nie chce ujawniać swoich danych. Do założenia strony skłonił ją incydent z kontrolerami Renomy, który dotyczył bliskiej jej osoby. - Szukałam na forach internetowych podobnych zdarzeń i skala problemu przeszła moje oczekiwania. Dodam że do czasu tego incydentu, nigdy nie miałam ani ja, ani nikt z mojej rodziny, żadnych przykrych doświadczeń z tą firmą – mówi założycielka strony.
Pomysłodawczyni www.renomastop.pl przekonuje, że kontrolerzy nie mają prawa nikogo popychać, bić, opluwać czy wyzywać. - Oczywiście zdarzają się pasażerowie, którzy również zachowują się w sposób karygodny, ale pracownicy firmy wynajętej przez miasto powinni być tak wyszkoleni, aby nie dać się sprowokować. Kontrolerów nie lubi się tam, gdzie widzi się ich agresje wobec pasażerów. Myślę że każdy jest w stanie zrozumieć, że jednak jest coś na rzeczy z kontrolerami Renomy i nie możemy przez następne lata udawać, że problemu nie ma – mówi.
Na stronie każdy może umieścić swój podpis pod petycją do prezydenta Gdańska w sprawie rozwiązania umowy z firmą Renoma. Sama strona internetowa, poza zebraniem podpisów, ma umożliwić kontakt pomiędzy osobami, które padły ofiarą lub były świadkiem naruszających prawo zachowań kontrolerów Renomy. Jest również miejsce, w którym mieszkańcy mogą umieszczać swoje pomysły i propozycje co do zmian w systemie kontroli biletów.
W zakładce "cele inicjatywy" można przeczytać, że strona nie ma na celu tolerowania przejazdów "na gapę", bez ważnego biletu. "Pragniemy jedynie, aby w naszym kraju i mieście pasażerowie byli szanowani, a ich podstawowe prawa do nietykalności cielesnej były respektowane. Nie tolerujemy tego, że kierowani chęcią zysku pracownicy Renomy uniemożliwiają pasażerom kasowanie biletów i zmawiają się w celu poświadczenia nieprawdy w sytuacji, gdy pasażer nie ma świadków takiego zachowania" - czytamy.
Od połowy czerwca mieszkańcy i władze Gdańska burzliwie dyskutują o metodach, jakie w kontrolowaniu biletów stosują pracownicy Renomy. Burza wokół firmy rozpętała się po tym, jak jej trzech pracowników poturbowało w tramwaju pasażerkę jadącą bez biletu. Świadkiem sytuacji był dziennikarz Gazety Wyborczej, który opisał tę sprawę.
**Czytaj też:
Renoma odpowiada na pytania MMki
**
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?