MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Milan Gurović na razie jeszcze trenuje w Sopocie

Adam Suska
- Do Prokomu Trefla nie wpłynęły żadne oferty dla Milana Gurovića z innych klubów. Serbski skrzydłowy normalnie trenuje i przygotowuje się do niedzielnego ligowego meczu z Energą Czarnymi w Słupsku.

- Do Prokomu Trefla nie wpłynęły żadne oferty dla Milana Gurovića z innych klubów. Serbski skrzydłowy normalnie trenuje i przygotowuje się do niedzielnego ligowego meczu z Energą Czarnymi w Słupsku. Jego odejście z Sopotu, to są medialne spekulacje - twierdzi rzecznik prasowy mistrzów Polski, Mirosław Noculak.
Tymczasem włoska "La Gazetta dello Sport" utrzymuje, że najlepszy zawodnik Prokomu wkrótce zmieni barwy. Zainteresowane jego pozyskaniem są właściciele, Benettonu Treviso i F.C. Barcelony. Gurović barwach Prokomu rozegrał dotychczas 20 spotkań. 10 w rozgrywkach polskiej ligi i tyle samo na parkietach euroligowych. Serbski skrzydłowy w lidze notuje średnio 12,1 pkt na mecz, a w Eurolidze 14,4. Z powodu kłopotów zdrowotnych gra jednak nierówno. Ostatnio jednak idzie mu bardzo dobrze. Najlepszy swój mecz w Sopocie mecz rozegrał 16 stycznia z Olympiakosem Pireus, w którym zdobył 28 "oczek".
Po Tomasie Van Den Spigelu, utrata Gurovica byłaby kolejnym poważnym osłabieniem ekipy trenera Tomasa Pacesasa, która poważnie utrudniłaby mu walkę o obronę mistrzowskiego tytułu. Gdyby spekulacje włoskiej gazety potwierdziły się, oznaczałoby to że Ryszard Krauze podjął decyzję o stopniowym wycofywaniu swojego zaangażowania ze sponsorowania sopockich koszykarzy.
Tymczasem byli zawodnicy Prokomu wzmacniają inne polskie kluby. W ubiegłym tygodniu najbliżsi rywale sopocian pozyskali Michaela Andersena. Duński środkowy jeszcze w poprzednim sezonie zdobył z sopockim zespołem mistrzostwo Polski. W drużynie Energi Czarnych zadebiutował w wygranym wyjazdowym derbowym spotkaniu przeciwko AZS Koszalin, w którym zdobył dwa punkty i zaliczył jedną zbiórkę. Po tym meczu (73:71 dla Czarnych) trener Igor Griszczuk odetchnął z ulgą. - Wróciliśmy do gry - oznajmił kibicom słupskiego zespołu, który póki co, z czterema wygranymi spotkaniami (na 13 gier) zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Dla Prokomu stawką meczu w hali Gryfia przy ul. Szczecińskiej (rozpocznie się w niedzielę o godz. 18) będzie pozostanie na pozycji lidera. Sopocianie wystąpią już z Christosem Harissisem. Grecki rozgrywający, z powodu kontuzji oka, nie pojechał z drużyną na ostatni mecz Euroligi do Sieny. W Słupsku zobaczymy też Simonasa Serapinasa, który nie mógł w ostatnim spotkaniu Prokomu wystąpić z przyczyn proceduralnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto