Na przekór sędziom

Koszykarki SCP są oczkiem w głowie 30-tysięcznego Ruzomberoka. Pięknie położone w górskiej dolinie słowackie miasteczko spowite jest smogiem oparów wydobywających się z położonych w samym centrum zakładów celulozowych. Gdyby nie on, nie byłoby jednak dwóch tytułów mistrza Euroligi oraz stałego uczestnictwa mistrzyń Słowacji w czołówce tych rozgrywek.

Dziś nie jest to już tak silna drużyna, ale doświadczenie nabyte przez lata gry w europejskiej elicie działacze starają się wykorzystywać dla odnoszenia kolejnych sukcesów. Z Lotosem im się nie udało, choć w zakulisowych działaniach perfekcyjnie utrudniali gdyniankom życie. Zespołowi gości w przeddzień meczu w porze jego rozegrania należy się trening w hali, w której będą zawody. Kierownictwo Lotosu poprosiło w tym dniu o dwa treningi, poranny i wieczorny. Wcześniejszy gospodarze zapewnili w innej hali, a wieczorny kompletnie zignorowali, nie informując nawet o tym gdyńskiej drużyny.

Podczas meczu dawno już nie widziałem tak tendencyjnego sędziowania. Najbardziej zniesmaczyła mnie decyzja odgwizdania faulu Chasity Melvin, po którym zdziwiona Amerykanka otrzymała jeszcze upomnienie techniczne. Wszystko działo się na 50 sekund przed końcem dogrywki, kiedy losy meczu były już przesądzone. Lotos wygrywał 89:81, a słaniające się na nogach Słowaczki nie miały już sił.
Porażka miejscowych (86:95) nie była zaskoczeniem ani dla trenerki Ruzomberoka Natalii Hejkovej, ani dla słowackich policjantów, którzy zatrzymali nasz samochód do kontroli. - Mamy teraz młody zespół, a wy jesteście faworytem tych rozgrywek - usłyszeliśmy niezależne od siebie opinie, artykułowane zarówno przed, jak i po spotkaniu.

Kibice mistrzyń Polski, którzy w liczbie 200 stawili się w Ruzomberoku, mogli miejscowym zazdrościć jedynie hali. Nic nadzwyczajnego. Kiedyś była tam ujeżdżalnia dla koni. Dziś grają najlepsze klubowe zespoły koszykarek i nikomu z 2-tysięcznej widowni słupy parkietu nie zasłaniają.

P.S. Po meczu nadeszła z FIBA wiadomość, że koszykarki Lotosu VBW Clima wybrane zostały drużyną tygodnia (Team of the Week). Gratulujemy. Na przekór panom z gwizdkami.