Nie będzie ewakuacji szpitala?

- Nie będzie ewakuacji. - powiedział MMce dyrektor szpitala
- Ewakuacja oznacza pilne wywożenie wszystkich chorych karetkami. Natomiast musimy brać pod uwagę czarny scenariusz, w którym wstrzymane są przyjęcia i planowe zabiegi, a część chorych będzie szybciej wypisana do domu lub przeniesiona do innych placówek.

Wczoraj media podały informację o zajęciu przez komornika konta szpitala AMG. Pieniędzy wystarczy na kilkanaście dni funkcjonowania szpitala, zagrożony jest zakup leków i materiałów medycznych, nie wiadomo, co z wynagrodzeniami dla pracowników.

- Sytuacja jest poważna, lecz spokojna. Personel ufa, że uda się zażegnać kryzys bo wie, że robimy co w naszej mocy. Wszyscy normalnie pracują, pacjenci są oczywiście jak my wszyscy zaniepokojeni, lecz na razie wszyscy spokojnie oczekują na rozwiązania. Nie ma żadnej paniki, także w mieście, przyjęcia pacjentów odbywają się normalnie, nie zaobserwowaliśmy zmniejszonej ich ilości - uspokaja dyrektor.

Wciąż jest nadzieja, że komornik odstąpi od zajęcia pieniędzy. Na razie szpital ograniczył bieżące zakupy i rozmawiał już z Centrum Zarządzania Kryzysowego na wypadek dramatycznego obrotu sprawy. Ale, jak powiedział dyrektor Krzywosiński, leczenie pacjentów w innych placówkach także przecież kosztuje.

Specjalistyczne leczenie jest możliwe w tych placówkach, które mają odpowiednie procedury leczenia. Każdy pacjent, który musiałby być przewieziony do innego szpitala, w nim także przecież musiałby mieć podawane drogie leki. Dlatego pieniądze i tak muszą się znaleźć.

Co by się musiało stać, żeby kryzys w szpitalu został zażegnany?

- Przede wszystkim wierzyciele musieliby odstąpić od roszczeń. Ale także, a właściwie przede wszystkim, potrzebna jest dyskusja z udziałem ministerstwa zdrowia o tym, jaka powinna być organizacja szpitala klinicznego. Bo przecież my nie tylko leczymy pacjentów, ale przede wszystkim jesteśmy ośrodkiem dydaktycznym.- powiedział Krzywosiński.

- Czasy do rozmów są trudne, jesteśmy w środku akcji protestacyjnych różnych grup zawodowych, cały kraj jest targany niepokojami. Sytuacja służby zdrowia też nie jest łatwa. Stąpaliśmy od lat po kruchym lodzie, który teraz się załamał.- podkreśla dyrektor.

Jutro na spotkanie w ministerstwie zdrowia jedzie Rektor gdańskiej Akademii Medycznej.

- Gdybym nie był optymistą, nie mógłbym pracować - podsumowuje Zbigniew Krzywosiński. - Trudno mi sobie nawet wyobrazić, że nasz region zostałby bez szpitala klinicznego, musimy mieć tą placówkę.