Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie sataniści i nie żart, ale scenografia do filmu. Odkryliśmy zagadkę malunków w Borowie

Redakcja
Na terenie campingu w Borowie pojawiły się zagadkowe, ...
Na terenie campingu w Borowie pojawiły się zagadkowe, ... mat. prasowe / Czytelniczka
Na terenie campingu w Borowie pojawiły się zagadkowe, okultystyczne malunki czerwoną farbą. Wiemy, skąd się tam wzięły.

Zobacz makabryczne zdjęcia z Borowa »

Wczoraj zgłosiła się do nas Czytelniczka, która przesłała zadziwiające zdjęcia z opuszczonego campingu w Borowie. Na ścianach jednego z budynków namalowane zostały dziwne znaki. W sieci zawrzało od domysłów, pojawiły się komentarze, że to sataniści, a czerwona farba to krew.

Udało nam się dowiedzieć, skąd się wzięły tajemnicze malunki na opuszczonym campingu w Borowie.

- Nie ma się czego bać, satanistyczne znaki na borowskim campingu to jedynie element scenografii do mojego nowego filmu pt. "Gdzie diabeł mówi dobranoc" - mówi Michał Wieliszewski, reżyser filmu. - Będzie to thriller połączony z czarną komedią. Nie chcę póki co zdradzać żadnych szczegółów dotyczących fabuły, lecz mogę zagwarantować, że film będzie wypełniony akcją oraz zaskakującymi zwrotami fabularnymi - podkreśla.

Waliszewski wyreżyserował już jeden film, o którym pisaliśmy pół roku temu: "Brud", czyli studenci nakręcili thriller. Produkcja młodych studentów zdobyła pierwszą nagrodę na Ogólnopolskim Konkursie Filmów Amatorskich "Klaps” w Bydgoszczy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto