Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie ma pomysłu na pas startowy na Zaspie. Mieszkańcy mają dość, urzędnicy rozkładają ręce

Jacek Wierciński
Mieszkańcy Zaspy mają dość widoku niszczejącego pasa startowego po zamkniętym ponad 30 lat temu lotnisku. Urzędnicy rozkładają ręce. - Nad terenem nie mamy kontroli - przyznają. Dlaczego? - sprawdza Jacek Wierciński

Mogłyby powstać tam mieszkania, salon samochodowy, a nawet... dom zakonny, ale nie powstaną, przynajmniej dopóki decyzji o budowie nie podejmie niemiecki właściciel gruntów. Skutek - nie wiadomo, jak długo jeszcze betonowy potwór będzie straszył w samym środku Zaspy.

Na początku lat 90. od Skarbu Państwa kilkuhektarową działkę z byłym pasem startowym kupiła niemiecka firma Edeka. Jej przedstawiciele pomysłu zagospodarowanie terenu nie mają.

Czytaj także: Gdańsk: Mieszkańcy Zaspy nie godzą się na plan spółdzielni ws. wieżowców

- Teoretycznie to świetny grunt: sam środek dzielnicy, rzut beretem od stacji SKM, niedaleko aleje Grunwaldzka i Rzeczypospolitej. Nie mieści mi się w głowie, jak taki grunt może po prostu stać pusty - denerwuje się Patryk Romczak z bloku przy ul. Pilotów 13. - To paskudne miejsce. Znajomi, którzy przyjeżdżają do mnie z innych miast, nie mogą zrozumieć, jak coś takiego mogło uchować się w środku dużej dzielnicy.

Pani Barbara z bloku nr 33 przy ul. Dywizjonu 303 nie ukrywa, że do widoku z okna dawno się już przyzwyczaiła.
- Kiedy się tu wprowadzaliśmy, w planach było stworzenie spacerowej promenady. Mieliśmy małe dzieci, więc nawet cieszyłam się, że będzie gdzie chodzić na spacery z wózkiem. Dziś dzieci są już dorosłe, a pas po prostu jest. W wielu miejscach spomiędzy betonowych płyt zaczyna wyrastać trawa, straciłam nadzieję, że doczekam się tam jakiejkolwiek zmiany

Miejscowe plany zagospodarowania na różnych fragmentach terenu zakładają, że może tam powstać intensywna zabudowa mieszkaniowa z elementami usług oraz nieuciążliwa dla mieszkańców zabudowa usługowa. Dopuszczają także sklepy, parking, niewielką hurtownię (do 2 tys. m kw.) i salon samochodowy, a nawet internat czy dom zakonny.

- Sytuacja nie różni się zbytnio od innych niezabudowanych terenów w mieście, na przykład północnego cypla Wyspy Spichrzów - tłumaczy Małgorzata Chmiel, przewodnicząca Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdańska. - Problemem jest to, że teren jest prywatny, a właścicielowi najwyraźniej nie odpowiadają zapisy planów, których musiałby przestrzegać realizując tam inwestycję. To duża, świetnie położona działka, więc chętnych na zakup po cenie, która w tej lokalizacji musi być wysoka, zapewne nie ma.

Czytaj też: Gdańsk. Mieszkańcy Zaspy protestowali przeciwko budowie kolejnych bloków

Walkę o pas startowy prowadzą radni osiedla Zaspa Młyniec.
- W tym miesiącu wynegocjowaliśmy w ZDiZ instalację oświetlenia na trzech przejściach dla pieszych przy pasie, ale problem jest znacznie poważniejszy - przyznaje Łukasz Bejm, przewodniczący rady. - Na tym terenie warunki po większych opadach czy odwilży są fatalne. Nie ma odpływu wody, więc mieszkańcy brodzą często po kostki w wodzie, a pamiętajmy, że to uczęszczany szlak w samym środku osiedla.

Osobna kwestia to estetyka pasa startowego. - Budy straganów wyglądają tragicznie, a w wielu miejscach rosną sterty śmieci - mówi. Podkreśla, że po wielu latach, kiedy na dawnym pasie startowym nic się nie dzieje, ratunkiem byłby wykup nieruchomości przez miasto. - Wtedy można by było wreszcie jakoś zagospodarować ten zapomniany obszar dla dobra mieszkańców.

Innego zdania jest Małgorzata Chmiel. - Pomysł wykupu gruntów przez miasto wydaje mi się nierealny. Widzę jednak szansę na wybrnięcie z tej trudnej sytuacji: magistrat powinien podjąć rozmowy z właścicielem i dowiedzieć się, jakich planów zagospodarowania dotyczących tego terenu oczekuje inwestor, by rozpocząć tam budowę. Oczywiście, konieczne byłyby negocjacje, bo chodzi o rozwiązania korzystne nie tylko dla przedsiębiorcy, ale i mieszkańców - przekonuje

- Nie są znane plany właściciela terenu dotyczące sposobu zagospodarowania przedmiotowego obszaru - poinformował radnych Młyńca magistrat. Na pytania w tej sprawie, zadane we wtorek pocztą elektroniczną, do momentu zamknięcia wydania tego numeru firma nie odpowiedziała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto