Metoda działania jest prosta - akwizytorzy pojawiają się zazwyczaj w domach starszych osób. Od razu sprawdzają stan licznika i proszą o ostatnią fakturę za prąd. W mgnieniu oka kompletują nową umowę twierdząc, że "od teraz prąd będzie tańszy". Mówią, że są pracownikami zakładu energetycznego. Starsi ludzie, nieświadomi problemu, często podpisują umowy z firmą. Nie wiedzą, że jeśli nie zrezygnują z usług Energi, będą płacili dwa razy.
"Naciągacze" we Wrzeszczu
- Ostatnio pojawili się we Wrzeszczu w mieszkaniach przy ulicy Partyzantów. Sama umowa na pierwszy rzut oka wydaje się dość korzystna, co nie zmienia faktu, że metody jakimi zachęcają starsze osoby są niewłaściwe - mówi Pani Małgorzata, której mama miała do czynienia z akwizytorami.
Domokrążcy zachęcają do podpisania umowy na okres 5 lat. Co ciekawe, jak informuje na swoim blogu jedna z osób, która miała do czynienia z akwizytorami, jeśli firma wyśle SMS-a z przypomnieniem o konieczności zapłacenia rachunku, klient płaci 3 zł, jeśli zadzwoni 10 zł, jeśli wyśle monit 15. Za ponaglenie zapłacimy już 30 zł. Kruczków w umowie jest więcej, dlatego warto ją uważnie przeczytać. Niektórzy "klienci" poczuli się warunkami umowy poszkodowani i zwrócili się na policje.
- Mieliśmy zgłoszenia o ludziach, którzy podawali się za pracowników Energi na Wrzeszczu - powiedziała Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Co na to Energa??
- Wszelkie oferty, propozycje zmian czy informacje o czynnościach, które powinien podjąć klient wysyłane są przez Energę na piśmie lub umieszczane na oficjalnej stronie internetowej www.energa.pl - mówi Jakub Dusza z Centrum Marketingu i Komunikacji Energi. - Pracownicy naszej firmy nie odwiedzają swoich klientów w domach w celu podpisania nowej umowy - dodaje.
Warto pamiętać, że każdy klient podpisujący umowę na odległość, ma 10 dni na wycofanie się z niej.
Czytaj też:
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?