Nowa Wałowa w Gdańsku powstaje na mocy porozumienia zawartego w tej sprawie przez Urząd Miejski w Gdańsku i duński fundusz BPTO, który jest właścicielem 22 hektarów terenów postoczniowych.
Przeciwni planom dalszej rozbudowy Nowej Wałowej internauci z nieformalnej grupy "Dźwignij Gdańsk. Nie dla burzenia Stoczni" od wielu miesięcy domagali się ujawnienia szczegółów umowy.
Dotąd magistrat konsekwentnie odmawiał przedstawienia całego dokumentu, tłumacząc decyzję "interesem przedsiębiorcy", który buduje Nową Wałową.
Budowa Nowej Wałowej. Władze Gdańska od pół roku odmawiają upublicznienia umowy z wykonawcą
- W związku z tym, że w dokumentach znajdują się dane organizacyjne, techniczne i technologiczne naszej firmy, a także ze względu na ustawową procedurę odtajniania takich danych, nie mogliśmy podjąć decyzji w pośpiechu - wyjaśnia Dagmara Rozkwitalska z BPTO. - Naszą intencją jest stworzenie atrakcyjnego terenu uwzględniającego potrzeby inwestorów, a zarazem miejsca, z którym gdańszczanie będą chcieli się identyfikować. W swojej pracy czerpiemy z doświadczeń skandynawskich, prowadząc biznes w sposób odpowiedzialny społecznie - przekonuje.
Jak zapowiada, wgląd do umowy będzie miał każdy, kto wniosek ws. dostępu do informacji publicznej złoży w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?