Takiej bitwy jeszcze nie było. Niekiedy aż przerażała. Ten ogień, wystrzały armatnie, pojedynki, płacz wystraszonych dzieci. Nawet psy kuliły się zalęknione. Ale zanim doszło do tego wydarzenia gniewska warownia przeżyła zgoła niecodzienne oblężenie - zamek otoczyło około 130 stalowych rumaków. Suzuki, Harley?e, Yamahy i inne wspaniałe maszyny wzbudziły duże zainteresowanie turystów.
Wszyscy w czarnych skórach, zazwyczaj z chustkami na głowach. Ku zdziwieniu turystów na motorach przyjechali nie tylko młodzi gniewni, ale i całe rodziny.
- Moim pierwszym motorem był NSU z 1942 roku - mówi Wiesław Niżyński z Tczewa. - Kolejny to już harley również z tego roku.
Harley'owcy podkreślają, że zamiłowania do motorów nie da się do niczego porównać. - Kto raz zasmakuje jazdy Harley'em, czy też innym motorem to już pozostanie jej wierny do końca - mówi W. Niżyński.
Kiedy zbrojna załoga gniewska wyruszyła na bitwę straszliwą warowni "bronili" harley'owcy .
No i polała się krew podczas "Bitwy dwóch Wazów". Do boju na "śmierć i życie" stanęło około 300 żołnierzy. Potyczka w plenerze zgromadziła kilka tysięcy widzów. Kiedy na plac bitewny wjechała karetka pogotowia zawrzało. Na szczęście, nikomu nic poważnego się stało. Jak mówią rycerze, to normalne, że podczas walki dochodzi do urazów.
W niedzielne popołudnie na podzamczu gniewskiej warowni w głównych rolach wystąpiło siedmiu siłaczy. Ubrani odpowiednio do epoki, w którym powstawał zamek w Gniewie, walczyli o tytuł Mocarza Kociewskiego Anno Domini 2004. Mocarzem Kociewskim został Leszek Makowski. Ważący 130 kg i mierzący 190 cm wzrostu tczewianin od początku nadawał ton rywalizacji. Ostatecznie wygrał trzy z konkurencji, raz był trzeci i dwukrotnie czwarty. Drugie miejsce zajął Arkadiusz Herold ze Zblewa, trzecie Piotr Hoffmann, czwarte Rafał Prinz (obaj ze Starogardu), a piąte Adam Halkiewicz z Gdyni. Wszystkie konkurencje wymyślił Józef Bejgrowicz, tczewski multimedalista sportów siłowych, główny animator przedsięwzięcia.
7 najtańszych kierunków na wakacje all inclusive w lipcu 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?