Przypomnijmy, w piątek około godz. 20.30, tuż po zakończeniu sztuki "Loretta", pięciu członków (teraz jest już ich siedmiu) Komitetu Obrony Kultury Sopotu przykuło się łańcuchami do foteli teatralnych, protestując w ten sposób przeciw planom miasta dotyczącym wyburzenia fragmentu okupowanego budynku i pobliskiego Kina Polonia.
Protestujący całą noc spędzili na widowni, w sobotę wyszli na ulicę do sopocian. Z biało-czerwonymi flagami w dłoniach wzywali przechodniów do składania podpisów pod petycją. Przemawiali przez tubę, informując o swoich postulatach.
- Nie chcemy, aby w tym miejscu powstało kolejne centrum handlowe, domagamy się objęcia budynku kina ochroną konserwatorską - tłumaczą.
Zbieranie podpisów pod petycją potrwa do końca dnia.
Większość przechodniów zgadzała się z organizatorami protestu i licznie podpisywała się pod petycją.
- Kino i teatr mają zostać - mówi pani Eufemia, starsza mieszkanka Sopotu, która krytycznie wypowiada się wobec polityki prezydenta Sopotu.
- Bronimy polskiej kultury i architektury. Nie jesteśmy przeciwko nowoczesności, ale chcemy zachować deptak w starym stylu. Nie zgadzamy się, żeby budynek został zburzony. Domagamy się, aby została zachowana stara tradycja dla przyszłych pokoleń - przemawiał do zgromadzonych Robert Kudła, jeden z okupujących teatr.
Mówiąc o polskiej tradycji architektonicznej, wywołał kontrowersje wśród niektórych przechodniów, którzy odpowiedzieli, że to budynek zbudowany przez Niemców. Wywiązała się nawet z tego powodu burzliwa wymiana zdań pomiędzy dwoma starszymi przechodniami.
Poparcie dla protestujących wyrażali również młodzi mieszkańcy Sopotu.
Portestujący odczytali apel do prezydenta i premiera.
- Kameralne kino i teatr powinny pozostać na deptaku, pomimo planów budowy dużego multikina, gdyż po prostu pasują do tego miejsca - mówią Małgorzata i Tomasz.
Przy obecności kamer telewizyjnych protestujący odczytali swoje oświadczenie, które zostało wysłane do prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska. Liczą oni, że politycy, jako wieloletni mieszkańcy Sopotu poprą postulat wpisania budynku kina i teatru do rejestru zabytków.
Pikieta przed kinem potrwa cały dzień, a protest zakończy się dziś wieczorem.
Czytaj też:
Sopot: łańcuchami walczą o Kino Polonia
**
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?