Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrońcy Kina Polonia szukają poparcia sopocian

krzymik
krzymik
W sobotnie (17 stycznia) południe rozpoczęła się pikieta przed Kinem Polonia w Sopocie. Członkowie KOKS zbierali podpisy pod petycją w sprawie wpisania budynku do rejestru zabytków.

Przypomnijmy, w piątek około godz. 20.30, tuż po zakończeniu sztuki "Loretta", pięciu członków (teraz jest już ich siedmiu) Komitetu Obrony Kultury Sopotu przykuło się łańcuchami do foteli teatralnych, protestując w ten sposób przeciw planom miasta dotyczącym wyburzenia fragmentu okupowanego budynku i pobliskiego Kina Polonia.

Protestujący całą noc spędzili na widowni, w sobotę wyszli na ulicę do sopocian. Z biało-czerwonymi flagami w dłoniach wzywali przechodniów do składania podpisów pod petycją. Przemawiali przez tubę, informując o swoich postulatach.

- Nie chcemy, aby w tym miejscu powstało kolejne centrum handlowe, domagamy się objęcia budynku kina ochroną konserwatorską - tłumaczą.


Zbieranie podpisów pod petycją potrwa do końca dnia.


Większość przechodniów zgadzała się z organizatorami protestu i licznie podpisywała się pod petycją.

- Kino i teatr mają zostać - mówi pani Eufemia, starsza mieszkanka Sopotu, która krytycznie wypowiada się wobec polityki prezydenta Sopotu.

- Bronimy polskiej kultury i architektury. Nie jesteśmy przeciwko nowoczesności, ale chcemy zachować deptak w starym stylu. Nie zgadzamy się, żeby budynek został zburzony. Domagamy się, aby została zachowana stara tradycja dla przyszłych pokoleń - przemawiał do zgromadzonych Robert Kudła, jeden z okupujących teatr.

Mówiąc o polskiej tradycji architektonicznej, wywołał kontrowersje wśród niektórych przechodniów, którzy odpowiedzieli, że to budynek zbudowany przez Niemców. Wywiązała się nawet z tego powodu burzliwa wymiana zdań pomiędzy dwoma starszymi przechodniami.

Poparcie dla protestujących wyrażali również młodzi mieszkańcy Sopotu.


Portestujący odczytali apel do prezydenta i premiera.


- Kameralne kino i teatr powinny pozostać na deptaku, pomimo planów budowy dużego multikina, gdyż po prostu pasują do tego miejsca - mówią Małgorzata i Tomasz.

Przy obecności kamer telewizyjnych protestujący odczytali swoje oświadczenie, które zostało wysłane do prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska. Liczą oni, że politycy, jako wieloletni mieszkańcy Sopotu poprą postulat wpisania budynku kina i teatru do rejestru zabytków.

Pikieta przed kinem potrwa cały dzień, a protest zakończy się dziś wieczorem.

Czytaj też:


Sopot: łańcuchami walczą o Kino Polonia

**

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto