Oliwa nie chce ciężarówek. Rada Osiedla domaga się wprowadzenia zakazu ruchu tirów

Wprowadzenia na głównych ulicach dzielnicy zakazu ruchu tirów domaga się rada osiedla.
Uchwała w tej sprawie trafiła już do prezydenta miasta, który podejmie ostateczną decyzję, ale drogowcy nie ukrywają, że realizacja pomysłu jest realna.

- Mieszkańcy Oliwy, budynki i tutejsza infrastruktura drogowa od lat cierpią z powodu przebiegającej przez dzielnicę trasy tranzytowej między al. Grunwaldzką a trójmiejską obwodnicą. Szczególnie dotkliwe są przejazdy ciężkich samochodów ciężarowych, od których drgają i pękają budynki, niszczeją drogi, powstaje ogromny hałas w bezpośrednim sąsiedztwie parku oliwskiego i zabytkowego zespołu pocysterskiego - napisali w uzasadnieniu pomysłu radni, którzy przekonują, że otwarcie dla ruchu Trasy Słowackiego i Trasy W-Z pozwala na poprowadzenie nimi docelowego tranzytu ciężkich pojazdów, a zamknięcie dla ruchu ciężarówek Spacerowej poprawi komunikację z Osowej.

Zakaz wjazdu samochodów o masie całkowitej przekraczającej 16 ton miałby być całodobowy i, oprócz Spacerowej, dotyczyć całej długości ulic Czyżewskiego, Opackiej, Opata Jacka Rybińskiego, Piastowskiej i Stary Rynek Oliwski.

- Nie ukrywam, że najbardziej czekamy na tunel pod Pachołkiem, który w ogóle wyprowadzi z dzielnicy ruch tranzytowy. Z tego co wiem, miasto powoli przygotowuje projekt, więc liczymy na to, że w końcu powstanie - mówi Tomasz Strug, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Oliwa. - Tiry są ciężkie, a wiemy, że wielu kierowców w dodatku je przeciąża. Podobny zakaz dotyczący ciężarówek wprowadzono w Sopocie, a naszym zdaniem zabytkowa Oliwa to podobny teren, któremu należy się ochrona, zwłaszcza, kiedy kawałek dalej powstała potężna czteropasmowa droga z ekranami akustycznymi - przekonuje. - Pomysł rady dzielnicy nie trafił w próżnię - sami mieliśmy podobne założenia związane z budową Trasy Słowackiego, która już przejmuje dużą część ciężkiego ruchu - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

- Większość kierowców ciężarówek świadoma istnienia Trasy Słowackiego sama rezygnuje ze Spacerowej. Logicznie rzecz biorąc, po prostu nie opłaca im się wjeżdżać na wąskie i często zakorkowane ulice Oliwy, ale jeśli okaże się to konieczne, wprowadzimy także formalny zakaz i rozstawimy znaki - zapowiada.