Otwarcie Centrum Nanotechnologii na Politechnice Gdańskiej [ZDJĘCIA]

Zdaniem profesora Henryka Krawczyka, rektora Politechniki Gdańskiej, uczelnia otrzymała piękny prezent od Unii Europejskiej. Na razie ukończono budynek A. W planach jest następny obiekt.

Umowa na dofinansowanie realizacji projektu została podpisana 3 lata temu. Koszt realizacji oszacowano na 73 664 000 zł. Dotacja z Unii Europejskiej wyznaczono na kwotę 62 614 400 zł.

Zobacz, jak wyglądało wmurowanie kamienia pod Centrum Nanotechnologii PG [ZDJĘCIA]

Budowa czterokondygnacyjnego budynku dydaktycznego trwała od końca lutego 2010 roku. W Centrum znajduje się 25 specjalistycznych laboratoriów dydaktyczno - badawczych, m.in.: syntezy wysokotemperaturowej, syntezy nanomateriałów organicznych, cienkich warstw, laserowej preparatyki powierzchni biomateriałów, badania powierzchni materiałów, a także laboratorium optoelektroniczne wysokiej czystości, preparatyki materiałów polimerowych, analizy termicznej, mikroskopii elektronowej i optycznej czy też specjalistyczne laboratorium AFM/STM.

Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego, gratulując zrealizowania projektu, zachęcał biznes do zacieśniania współpracy z Politechniką Gdańską.

Jakie korzyści mogą mieć przedsiębiorcy z nanotechnologii (nano to jedna miliardowa część metra)? Jeden z podstawowych surowców, którym zajmuje się nanotechonologia, to węgiel. Z niego stworzono w Polsce grafen.

- Z grafenu można robić płytki grubości atomu, a tych płytek na przykład dach na stadion - powiedział prof. Wojciech Sadowski, inicjator budowy obiektu, dziekan Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej. - Gdyby z nanorurek (inny efekt nanotechnologii) zrobić przewód grubości nitki, byłby on tak wytrzymały, że uniósłby windę - i to na wysokość 35 tysięcy kilometrów - do satelity, krążącego wokół ziemi.

Fundusze wspólnotowe stanowiły dużą część kosztów realizacji przedsięwzięcia. Ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko (85 proc.) oraz z budżetu państwa – Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (15 proc.).