Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piąte z rzędu zwycięstwo Trefla Sopot

Redakcja
Kibice z Sopotu mogą powoli przyzwyczajać się do takich meczów. Trefl tak jak tydzień temu, odrabiając sporą stratę do przeciwnika, wygrał z PBG Basket Poznań 89:83.

Spotkanie rozpoczęło się od bardzo wyrównanej walki obu zespołów. Przez 5 minut, żadna ze stron nie potrafiła wyjść na wyraźne prowadzenie. Sopocianie preferowali kombinacyjne ataki z wykorzystaniem nieszablonowych podań i zasłon, natomiast poznaniacy szukali swojej szansy w rzutach z dystansu. I właśnie te próby, najczęściej zza linii 6,25 okazały się kluczem do sukcesu PBG w pierwszej kwarcie.

W piątej minucie przy stanie 9:9 goście w ekspresowym tempie zaczęli odjeżdżać swojemu rywalowi. W zdobywaniu punktów brylowali przede wszystkim Ciric i Białek, praktycznie ani razu nie myląc się zza linii 6,25. Przewaga szybko wzrosła do blisko dziesięciu punktów. Straty próbowali odrabiać Kinnard i Malesa, lecz goście cały czas kontrolowali wynik. Ostatecznie na półtorej minuty przed końcem Szawarski rzutem za trzy ustalił wynik kwarty na 17:27.

Kibicom na pewno przypomniało się zeszłotygodniowe spotkanie ze Sportino. Nie zrażeni wynikiem i z wiarą w sercach, powitali swoich zawodników po przerwie. Doping najwidoczniej podziałał, gdyż żółto-czarni obudzili się i zaczęli grać dużo lepiej. Trener Muiznieks zaordynował obronę na całym parkiecie. Taka forma defensywy zaowocowała licznymi stratami w szeregach gości. Poznaniacy nie straszyli już rzutami z dystansu, a sopocianie bezlitośnie wykorzystywali każdy błąd przeciwnika i wyprowadzali mordercze kontry.

W 5. minucie kwarty sygnał do ataku dał Kadziulis trafiając za trzy na 28:36. Zaraz potem piłkę w obronie zebrał Stefański i crossowym podaniem przez całe boisko uruchomił niepilnowanego Hlebowickiego, który bez najmniejszych kłopotów umieścił piłkę w koszu. Swoje szanse zaraz potem wykorzystali Hawkins, Kuzminskas, Kitzinger i Hlebowicki doprowadzając pod koniec kwarty do remisu po 44. Niestety chwila dekoncentracji spowodowała, że Mobley i Białek znaleźli drogę do kosza wyprowadzając swoją drużynę tuż przed przerwą na prowadzenie 45:50.

Jednak to co nie udało się w drugiej kwarcie musiało powieść się w trzeciej odsłonie. Niesieni fantastycznym dopingiem, zawodnicy Trefla przez całą kwartę dzielnie gonili swojego rywala. Świetne zawody zagrał Kitzinger, rekompensując się za zeszłotygodniową wpadkę. Polak zdobył 26 punktów i 6 asyst, walnie przyczyniając się do wyniku swojego zespołu. W drużynie Trefla pozytywnie wyróżnił się także inny Polak. Michał Hlebowicki, zawodnik który dołączył do sopocian w przerwie zimowej, zagrał jak dotychczas swój najlepszy mecz, notując 12 punktów.

Wreszcie na 3 minuty przed końcem kwarty Kadziulisowi rzutem za dwa udaje się dogonić rywala, doprowadzając do remisu po 61. Zaraz potem Kinnard zostaje faulowany i wykorzystując jeden z rzutów wolnych wyprowadza wreszcie swoją drużynę na prowadzenie, którego Trefl nie oddaje już do końca kwarty. Duża w tym zasługa Gruzina Tsintsadze, który dwukrotnie faulowany, wykorzystał wszystkie cztery rzuty wolne i ustalił wynik kwarty na 66:65.

Ostatnia kwarta to już bardzo rozważna gra sopocian. Bardzo szybko, dzięki świetnej grze Kitzingera, Trefl osiągnął kilkupunktową przewagę. W szóstej minucie Hawkins ostatecznie uspokoił kibiców z Sopotu, trafiając trójkę i podwyższając wynik na 75:69. Półtorej minuty przed końcem Amerykanin dorzucił kolejną, dającą wynik 82:74. Jednak dzięki dobrej grze PBG w obronie, jeszcze na dziesięć sekund przed końcem meczu, poznaniacy mieli szansę na zwycięstwo. Ostatecznie jednak, przekreślił ją niekwestionowany bohater tego meczu, Iwo Kitzinger, ustalając wynik meczu na 89:83.

Na plus:

  • "Odrodzenie" Kitzingera. Ten zawodnik, jeżeli tylko ma dzień, potrafi zrobić ogromną różnicę na boisku. Tak było dzisiaj i w wielu innych spotkaniach. Życzę mu, żeby jak najczęściej tak imponował formą.
  • Postawa Hawkinsa. Czując na plecach oddech Gruzina, Amerykanin zaczął zdecydowanie lepiej grać na swojej pozycji. Kolejny mecz w którym pokazał rozsądną grę na rozegraniu.
  • Hlebowicki. Jak na razie okazuje się najlepszym zimowym transferem Trefla. Dziś zagrał prawie bezbłędnie. Dzielnie walczył w obronie i znajdował się na wolnych pozycjach właśnie wtedy, kiedy koledzy potrzebowali podać do kogoś piłkę. Pewny punkt zespołu.

  • Marcin Stefański. Dziś raził nieskutecznością pod koszem, jednak jak zwykle nadrabiał walecznością i dobrym humorem.

  • Trener. Świetnie zareagował na dobrą grę PBG z dystansu. Inteligentne zmiany, świetny warsztat taktyczny. Bezapelacyjnie najjaśniejsza postać nowego Trefla i jeden z najlepszych ligowych trenerów w Polsce.

Na minus:

  • Postawa Tsintsadze. Gruzin co prawda świetnie wykonywał rzuty wolne i zaskakiwał nieszablonowymi podaniami, jednak jego nonszalancja w grze jest wręcz niesamowita. Liczę, że trener ustawi go wreszcie, bo potencjał ma niesamowity.

  • Kolejny horror. W tym przypadku jednak była to mała wina sopocian. Sytuacje w których gracz PBG trafia po rękach obrońcy z 9 metra mogą spowodować lekką konsternację. W Pierwszej połowie gracze ze stolicy Wielkopolski mieli skuteczność 10/13 w rzutach za 3. To mówi samo za siebie.

Trefl Sopot 89:83 PBG Basket Poznań
(17:30, 28:20, 21:15, 23:18)

Punkty:
Trefl Sopot:
Iwo Kitzinger 24, Michał Hlebowicki 12, Cliff Hawkins 11, Saulius Kuzminskas 11, Gintaras Kadziulis 10, Lewrance Kinnard 7, Giorgi Cincadze 7, Marcin Stefański 4, Paweł Malesa 3, Łukasz Ratajczak 0.

PBG Basket Poznań: Sasa Ocokolic 17, Zbigniew Białek 15, Andrija Ciric 14, Robert Tomaszek 11, Adam Waczyński 11, Thomas Mobley 8, Wojciech Szawarski 3, Uros Duvnjak 2, Nenad Misanovic 2.

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto