- Cztery punkty są do odrobienia - mówi Piotr Nowak, trener Lechii. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jaka szansa się przed nami pojawiła, ale nie będziemy już teraz liczyć ile musimy zdobyć punktów. Tak do tego wszystkiego nie podchodziliśmy i nie wyobrażam sobie, żeby sytuacja się zmieniła. Nie wybiegamy w przyszłość i nie zaprzątamy sobie głowy tym, na co nie mamy wpływu.
Biało-zieloni są już gotowi do walki o ligowe podium i sami piłkarze zapowiadają, że chcą walczyć o miejsce dające start w europejskich pucharach.
- Zawodnicy nie byli do końca pewni swoich umiejętności. Wiara się zwiększała z każdym zwycięstwem i strzelanymi bramkami. Praca, którą wykonaliśmy, przynosi efekty. Grupa się scaliła, prezentujemy fajną kulturę gry i trzeba to potwierdzić na boisku - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.
Lechia na początku marca przegrała z Zagłębiem 0:1. Sobotni mecz w Lubinie będzie bardzo ważny, a wygrana zbliży gdański zespół do czołówki.
- W tamtym, przegranym, meczu graliśmy dobrze, Bramkę straciliśmy w bardzo prosty sposób, po jednej z kontr Zagłębia. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, a mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby Grzesiek Kuświk strzelił gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Potem było kilka dobrych sytuacji do wyrównania. Musimy lepiej rozwiązywać okazje bramkowe. Zagłębie zagra u siebie, gra bardzo dobrze w piłkę, ale wszystko jest otwarte - uważa Nowak.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?