Pizzeria Panino Genuino, Gdynia: Prawdziwie włoska restauracja [zdjęcia]

Zobacz zdjęcia z Panino Genuino »

Panino Genuino to mała pizzeria na trasie z Gdyni do Rumi prowadzona przez Grzegorza Lizaka. Z zewnątrz nie różni się bardzo od innych lokali tego typu. Wyróżnia ją za to sposób, w jaki pizze są tu przygotowywane. Czyli tak jak we Włoszech.

Pan Grzegorz sam osobiście wyrabia ciasto. Wszystkie składniki są świeże, a sos pomidorowy jest w swojej najprostszej postaci, bez zbędnych dodatków. Panini są proste, ale z dobrego chleba - z tego samego ciasta co to na pizze, a nie z kupnego i mrożonego.

Panino Genuino: Jak we Włoszech

Godny uwagi jest fakt, że ceny są bardzo przystępne, a nawet bardzo konkurencyjne, biorąc pod uwagę wysoką jakość proponowanych dań. Poza włoskimi klasykami, w karcie znajdziemy pizze dla weganów, osób z alergią na nabiał, a nawet dla kobiet ciężarnych. Pizza na bazie wędzonego tofu, cukini, pomidorów koktajlowych i rukoli. Absolutnie wyśmienita. Osobiście nie jestem ani wegetarianinem, ani weganinem, ale bardzo mi smakowała.

Gorąco polecam to miejsce. Jeśli nigdy nie byliście we Włoszech, nigdy nie jedliście prawdziwej pizzy. Grzegorz oferuje swoim gościom oryginalną, najprawdziwszą pizzę, jak we Włoszech - przecież nauczył się zawodu właśnie tam. Przyjdziecie do Panino Genuino i już nigdy nie pójdziecie na pizze nigdzie indziej.

Postanowiłem krótko porozmawiać z Grzegorzem Lizakiem o jego pizzerii.

Yannick Chauvet: W Polsce jest dużo pizzerii. Ten typ restauracji jest modny. Co odróżnia waszą pizzerię od innych? Gdzie nauczył się Pan robić pizze?
Grzegorz Lizak: Cały sekret wyjątkowego smaku naszej pizzy tkwi w sposobie jej przygotowania. Receptura ciasta została zaczerpnięta prosto z Italii, gdzie przez wiele lat zgłębiałem tajniki tradycyjnego wyrobu pizzy. Przepis na to naturalne i pyszne ciasto stworzył włoski mistrz pizzy, a zarazem mój wspólnik i przyjaciel, Marco Zicca. Nad ostateczną wersja receptury pracował wiele lat. Panino Genuino, obecnie szanująca się marka pizzy i panini we Włoszech, poszerza swoją działalność o Polskę, dlatego otworzyliśmy lokal w Gdyni. Naszą markę wyróżnia przede wszystkim niezmierna dbałość o jakość i smak naszych wyrobów.

Co skłoniło Pana do wyjazdu do Włoch?
Moja przygoda z tym pięknym krajem zaczęła się bardzo zwyczajnie. Do Włoch wyjechałem na wakacje do mojej rodziny. Pokochałem tej kraj od pierwszego wejrzenia. Nie zastanawiałem się długo nad powrotem. Niespełna rok później wróciłem, tym razem do pracy. W ten oto sposób trafiłem pod skrzydła Marco.

Co jest najważniejsze w dobrym cieście na pizze? Czy używa Pan świeżych składników?
Podstawowym elementem wyrobu dobrej pizzy jest bez wątpienia sposób przygotowania ciasta. Ciasto musi być przyrządzane bardzo starannie i przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Kolejną istotną kwestią jest odpowiedni czas garowania ciasta, czyli proces jego fermentowania. Natomiast rzeczą bez wątpienia najważniejszą jest używanie jedynie świeżych składników.

Bardzo rzadko widzi się przepis na ciasto na pizze z tofu. Jak wpadł Pan na ten pomysł?
To ciekawa historia. Tak naprawdę jest to pomysł jednego z moich klientów, Włocha Giuseppe Lamandini. Przychodził wraz z rodziną i zawsze kupował pizzę bez mozzarelli. Jak się okazało nie spożywa produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym nabiału. Pewnego razu przyszedł i pokazał mi tofu - ser sojowy. Zaproponował
zrobienie pizzy ze świeżym sosem pomidorowym, cukinią, grzybami oraz plastrami wędzonego tofu, z dodatkiem pomidorków koktailowych i rukoli po wyjęciu z pieca. Efekt był rewelacyjny. Pizza zyskała uznanie Giuseppe. Niedługo później odwiedził mnie wraz ze swym francuskim przyjacielem Yannik'iem, który prowadzi blog kulinarny, by zrobić reportaż z pizzą z tofu w roli głównej.

Planuje Pan skomponowanie własnych rodzajów pizzy? Na przykład modyfikacja tradycyjnej pizzy pod polskie smaki?
Satysfakcja naszych klientów jest dla nas najważniejsza. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły. W ten oto sposób w naszym menu znalazła się np. pizza z Nutellą. Kilka lat temu pomysł taki wydawać by się mógł czystym absurdem. Czasy się zmieniają, wymagania się zmieniają i gusta ulegają zmianom. Naszym celem jest wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, więc staramy się spełniać ich wszystkie życzenia kulinarne.