Po Słowackiego w Gdańsku jeździ się z przeszkodami. Problemy kierowców na nowo oddanej trasie
Szybko? Bezpiecznie? Co innego przeszkadza kolejnemu kierowcy z Zaspy. - Po przejechaniu obok Galerii Bałtyckiej w stronę lotniska wita mnie znak ograniczenia prędkości. Rozumiałem to, dopóki budowa trwała, ale dlaczego teraz drogą, którą "w mgnieniu oka" mieliśmy dojechać do lotniska, powinniśmy wlec się poniżej 40 km na godzinę? - pyta pan Piotr Orłowski. Podkreśla, że jego zdaniem to tylko jeden z elementów niedoskonałości trasy. - Zwłaszcza, jeżeli zobaczymy jak wygląda sytuacja na rondzie przy ETC. Kierowcy mają tam do wyboru dwa pasy do skrętu w lewo i jeden do zjazdu w prawo lub do centrum handlowego. Rozumiem, że to kwestia złych przyzwyczajeń, ale chyba też braku wyraźnych oznaczeń - kierowcy z prawego pasa nagminnie skręcają w lewo, tam trzeba mieć oczy dookoła głowy.