Według międzynarodowej ekipy badaczy opinii publicznej SCORE, podczas pierwszych dwóch tygodni EURO 2012w Gdańsku przebywali głównie goście z Irlandii (32%), Polski (30%), Hiszpanii (11%) i Niemiec (5%). Na pozostałych miejscach uplasowali się Włosi, Rosjanie i Chorwaci. Badacze ze Sport Business School w Finlandii, Arcadia University (USA) oraz Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu przebadali ponad 950 gości w Strefie Kibica i centrum Gdańska i Sopotu.
Wyniki badań zakończonych w ostatni piątek są bardzo korzystne dla Gdańska. Okazuje się, że statystyczny kibic wydawał średnio 4552 zł na zakwaterowanie, 1698 zł na jedzenie i napoje, 620 zł na bilety, 399 zł na zakupy i pamiątki oraz aż 2982 na rozrywkę i inne towary i usługi.
Inne ciekawe dane zebrane przez ankieterów
- 80% kibiców to mężczyźni; 57% uważa się za pasjonatów piłki nożnej; 43% ma wyższe wykształcenie. Średni wiek badanych kibiców to 31 lat.
Przyjezdni przebywali w Polsce średnio 7,6 doby, głównie w hotelach, na kwaterach i kempingach. Średnia wielkość grup przyjezdnych stanowiła 5 osób.
9% kibiców miało kogoś z rodziny lub bliskiego znajomego występującego na EURO. Kibice ci nazywani są Watching Friends and Relatives (WFRs), czyli Krewni i Znajomi Kibice.
Niewielu (13.6%) przybyszy na EURO 2012 brało udział w EURO 2008 w Austrii i Szwajcarii; 6% było na Mistrzostwach Świata FIFA w RPA.
Niemal wszyscy (93%) ocenili ogólną atmosferę w Gdańsku jako doskonałą lub bardzo dobrą; 83% postrzegało Gdańsk jako bardzo bezpieczny. Ogromna większość (88%) respondentów poleciłaby Gdańsk znajomym jako cel urlopu.
- Niemal 25% mieszkańców Gdańska podczas EURO 2012 gościło w swoich domach rodzinę lub znajomych.
- Niemal 22% Polaków zrezygnowało z urlopu poza krajem, by zostać w Polsce podczas mistrzostw.
O co pytali kibice?
Również pracownicy gdańskiej Informacji Turystycznej prowadzili swoje statystyki. Fani najczęściej pytali o to jak dotrzeć do Areny Gdańsk i Strefy Kibica. Częste były też pytania o sposób funkcjonowania komunikacji miejskiej i miejsca, gdzie można zjeść typowo polskie jedzenie. Zdarzały się też pytania nietypowe, np."Czy macie w Polsce jakąś walutę?"
Fanów z zachodu dziwiło to, że podróż pociągiem między Gdańskiem i Warszawą może zająć nawet 6 godzin. To niewątpliwie porażka kolei.
Jak podają służby sprzątające miasto, w czasie trwania turnieju z Głównego Miasta wywieziono łącznie ok. 150 ton śmieci.
Zobacz też:
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?