Policja szuka sprawców dewastacji krzyża na Westerplatte

Policję o sprawie poinformowano w czwartek.

- Do naszego oficera dyżurnego zadzwonił strażnik z Westerplatte, który powiadomił o kradzieży z krzyża elementów z mosiądzu - potwierdza asp. Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Na miejsce od razu wysłaliśmy patrol, który przeprowadził oględziny. W tej sprawie prowadzimy intensywne czynności operacyjne - zapewnia policjantka.

Sprawcy pozostawili na pomniku tylko jedną literę.

- Zniknął cały napis Virtuti Militari poza ostatnią literą "i" - informuje asp. Michalewska. - Oprócz tego brakuje też wieńca laurowego wokół orła z centralnej części pomnika.

Policjanci przeszukali już pobliskie lasy, licząc na to, że złodzieje swój łup gdzieś ukryli, ale nic z tego. Gdy z tutejszego cmentarza poległych skradziono nieśmiertelniki, znaleziono je porzucone właśnie w lesie. Tym razem podobne poszukiwania nic nie dały.

Licząc na to, że wandale swoją zdobycz będą chcieli sprzedać, natychmiast zlecono też kontrolę punktów skupu złomu.

- Przeprowadzimy ją we wszystkich tego typu miejscach - zapowiada asp. Michalewska. Mundurowi przesłuchali też pracowników Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, którzy opiekują się terenem na Westerplatte. Urzędnicy straty wycenili wstępnie na 5 tys. zł i zapowiadają, że krzyż zostanie naprawiony jeszcze przed 1 września, czyli rocznicą wybuchu wojny.

- Cały czas wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Na razie jednak nikogo w związku z kradzieżą i dewastacją nie zatrzymaliśmy - podkreśla rzecznik KMP w Gdańsku. Postępowanie prowadzone jest w kierunku kradzieży oraz zniszczenia mienia, za oba czyny grozi po 5 lat więzienia.

Zdewastowany krzyż Virtuti Militari to symbol upamiętniający bohaterskich żołnierzy z Westerplatte. Przy zniszczonej Wartowni nr 5 pojawił się w 1946 r. W przyszłości ma trafić do powstającego Muzeum II Wojny Światowej. Cały teren Westerplatte od 2003 roku jest wpisany do rejestru zabytków jako pomnik historii.