W poniedziałek, 23 maja, w Gdańsku przebywał sekretaż generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Zdzisław Kręciny, który zapoznawał się z dokumentacją stadionu, oceniał postępy prac i rozmawiał z prezydentem Pawłem Adamowiczem.
To co zobaczył skłoniło Komisję ds. Nagłych PZPN do podjęcia decyzji o przeniesieniu meczu na stadion Legii Warszawa.
- Zdecydowaliśmy się na przeniesienie meczu do Warszawy, ponieważ realnie oceniliśmy sytuację - mówi Grzegorz Lato, prezes PZPN. - Ryzyko zorganizowania meczu na niegotowym do końca obiekcie wydało się zbyt duże. Decyzję podjęliśmy najszybciej jak to było możliwe, gdyż zdajemy sobie sprawę, że zmiana miejsca rozegrania meczu wiąże się z wieloma konsekwencjami. Jutro chociażby miała rozpocząć się sprzedaż biletów - dodaje.
- Zgodziliśmy się na na mecz 9 czerwca, bo zaufaliśmy harmonogramom - przyznaje wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski.
Harmonogramy zawiodły. Stadion początkowo miał zostać oddany do użytku 30 czerwca, ale propozycja rozegrania meczu Polska-Francja skłoniła BIEG, spółkę nadzorującą budowę PGE Areny Gdańsk, do podkręcenia tempa. Nie udało się, co sugerował już rano prezydent Adamowicz.
- Spotykam się z wszystkimi stronami zaangażowanymi w budowę oraz organizację meczu, jednak bezpieczeństwo kibiców jest dla mnie głównym priorytetem i od jego zapewnienia zależą dalsze decyzje - pisał na Facebooku prezydent Gdańska.
W piątek, 20 maja, bezpieczeństwo oceniała policja, która ma wiele zastrzeżeń do stadionu.
- Nie dziwi nas to, bo stadion jeszcze nie jest gotowy - mówi Ryszard Trykosko, prezes spółki BIEG, która nadzoruje budowę stadionu w Gdańsku. - Co więcej, spodziewaliśmy się tego. Jak stadion będzie gotowy, to i opinia policji będzie pozytywna - podkreśla.
Nie zmieni się data meczu, ale zmienią się ceny. Najtańsza wejściówka kosztowała będzie 50, a nie 80 zł. Lepsze miejca to 90 i 130 złotych.
Czytaj więcej o
PGE Arenie Gdańsk:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?