Pomysły Gdańska na zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury

Podsumowanie pięciu miesięcy pracy i przedstawienie planów na najbliższy rok odbyło się na parterze kamienicy przy Długim Targu 39/40. Warto zapamiętać ten adres, bo to właśnie tutaj od marca ma ruszyć siedziba biura, będąca zarazem punktem informacji kulturalnej. 

- Chcielibyśmy, aby każdy mógł tutaj przyjść, podyskutować o trójmiejskiej kulturze, spotkać się z artystami lub po prostu zasięgnąć informacji kulturalnych - opowiada szef biura i współautor projektu, Romuald Wicza-Pokojski.

Biuro w ogóle chce być otwarte dla wszystkich czynnie interesujących się kulturą. W tym celu na stronach projektu już niedługo ruszy "bank pomysłów", gdzie każdy będzie mógł zgłosić swoją wizję Gdańska jako stolicy kulturalnej lub po prostu zaproponować projekt. A pomysły są potrzebne, ponieważ w ciągu najbliższego roku biuro powinno opracować i przedstawić Komisji Kultury Parlamentu Europejskiego aplikację dotyczącą kandydatury Gdańska i Metropolii Gdańskiej.

- Aplikacja jest najważniejsza i niezbędna - mówi Wicza-Pokojski. - Dokument ten powinien szczegółowo opisywać zaproponowaną przez nas wizję Gdańska jako ESK w 2016 roku oraz potencjał nadbałtyckiej metropolii i regionu.

- Przez pierwsze pięć miesięcy nasze działania promocyjne skupiały się przede wszystkim na poinformowaniu mieszkańców o naszej kandydaturze - tłumaczy Aleksandra Szymańska, współautorka projektu odpowiedzialna za działania promocyjne biura. - W tym roku chcemy położyć nacisk na promocję wydarzeń kulturalnych i własne inicjatywy. Główne hasło to "4 sezony kulturalne", co ma pokazać, że w Trójmieście interesujące wydarzenia odbywają się nie tylko w wakacje, ale przez cały rok.

Warto dodać, że działania biura nie mają się ograniczać tylko do przedsięwzięć artystycznych - koordynatorzy równie aktywnie planują współdziałać z branżą turystyczną oraz prowadzić akcje edukacyjne.

Już teraz wiadomo o kilku najciekawszych autorskich projektach. Jeszcze na  wiosnę mają odbyć się: Yass-no - prowadzony przez Jerzego Mazzolla i młodych muzyków koncert-hołd dla gdańskiej sceny yassowej, związany z wielkimi muralami w blokowisku na Zaspie Festiwal Malarstwa Monumentalnego czy akcja "Zieleniak" - wyświetlane na ścianie gdańskiego biurowca wideo-instalacje poświęcone trójmiejskim artystom (pierwsza ma być poświęcona Dorocie walentynowicz).

Koordynatorzy projektu zapowiadają, że równie ważne będą działania w cyberprzestrzeni: funkcjonuje już nowa strona internetowa gdansk2016.eu, gdzie powoli tworzy się społeczność osób związanych z kulturą, w planach są dwie konferencje naukowe (jedna poświęcona kulturze w cyberprzestrzeni, druga sztuce w grze "Second Life"), powstać ma również internetowa gra komputerowa, której bohaterem miałby być Gdańsk lub osoba zwiedzająca miasto.

- Ostatecznej koncepcji tego projektu jeszcze nie ma. Być może grę stworzymy wspólnie z partnerami z branży turystycznej - tłumaczy Wicza-Pokojski. - Osobiście marzy mi się gra, w której gracz mógłby dowolnie kształtować wirtualny wygląd miasta, nadając mu własny charakter. Idealnie pasowałoby to do naszego hasła "Wolność Kultury, Kultura Wolności" - dodaje.

Aby otrzymać tytuł ESK 2016, Gdańsk musi pokonać Toruń, Łódź, Warszawę, Poznań, Szczecin, Lublin i Wrocław. W tym celu do daty wyłonienia zwycięzcy, czyli 2011 roku, miasto planuje wydać 12 mln zł na kampanię reklamową.

Czytaj też:

• Gdańsk 2016: cisza przed ofensywą promocyjną
• Biuro Gdańsk 2016 ma nowe logo. Czy ostatnie?