Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ocenił się na piątkę

Ewelina Oleksy
Prezydent Paweł Adamowicz podsumował półmetek swojej kadencji samorządowej
Prezydent Paweł Adamowicz podsumował półmetek swojej kadencji samorządowej Karolina Misztal
Prezydent Paweł Adamowicz podsumował we wtorek półmetek swojej kadencji samorządowej. Wymieniał sukcesy, ale i to, czego nie udało się zrobić. Nie wykluczył też, że wystartuje w kolejnych wyborach.

Do sukcesów, w ostatnich dwóch latach, prezydent Gdańska zaliczył m.in.budowę tunelu pod Martwą Wisłą, budowę kładki na Ołowiankę czy zagospodarowanie Wyspy Spichrzów.

- Już na początku 2018 roku pojedziemy mostem na Wyspę Sobieszewską. Te trzy, spośród wielu, inwestycje są symboliczne, bo pokazują łączenie miasta i jego mieszkańców - mówił Paweł Adamowicz.

Podkreślał też, że ta kadencja charakteryzuje się skupieniem na inwestycje w dzielnicach poprawiające jakość życia mieszkańców. Do takich zaliczył m.in. zwiększenie pieniędzy na remonty chodników i ścieżki rowerowe, wymianę mebli miejskich, większe pieniądze na remonty elewacji i podwórek.

- Odnawiamy dzielnicę na skalę, jakiej jeszcze nie było - mówił Adamowicz. - Do końca 2018 r. oddamy 30 nowych boisk przyszkolnych, zwiększamy ilość kamer monitoringu, co roku zwiększamy środki na budżet obywatelski. Jako pierwsi wprowadziliśmy politykę otwartych danych, dzięki czemu każdy może prześledzić, na co są wydawane publiczne pieniądze- wskazywał.

Warte odnotowania, zdaniem Adamowicza, było też powołanie pierwszej w Polsce rady do spraw przeciwdziałania dyskryminacji imigrantów i przyjęcie programu ich integracji.

- Będę miał zaszczyt w obecności papieża Franciszka zrelacjonować w Rzymie to, co w Gdańsku w temacie imigrantów robimy. Ważne jest, aby kwestia uchodźców i imigrantów była przedmiotem ważnej debaty w Polsce. Nie chodzi tylko o nasz humanitaryzm, to test naszego katolicyzmu, chrześcijaństwa. Musimy dawać świadectwo, że jesteśmy otwarci na obcych - powiedział Adamowicz.

To, co się nie powiodło i czego nie uda się zrealizować, to m.in. podniesienie nakładów na zieleń miejską o 50 proc.
- Nie mamy takich pieniędzy. Nie odnowimy też Długiego Pobrzeża i nie zrewaloryzujemy Targu Rybnego. Środki przenosimy na inwestycję w Długą i Długi Targ. Nie uda się też odnowić schroniska na Biskupiej Górce, nie rozbudujemy mola w Brzeźnie.Zbyt optymistycznie założyłem też w swoim programie wyborczym, że w każdej dzielnicy uda nam się powołać dom dla seniorów, mediatekę. To jest realizowane ale na pewno nie będzie w każdej dzielnicy- wymieniał Adamowicz.

Pytany o to, jaką ocenę wystawiłby sobie sam w skali od 1 do 6, prezydent odpowiedział, że 5. Nie wykluczył też, że będzie kandydował na prezydenta w kolejnych wyborach samorządowych.

Możliwości mam wiele i mam ku temu kompetencje, ale jaką wybiorę drogę, to będzie zależało od potrzeb i sytuacji w Gdańsku oraz w Polsce. Wiem jedno, że Polska samorządowa musi obronić się przed zawłaszczeniem przez PiS

- Jesienią, jak dożyję, będziemy wspominali 20 lat mojej prezydentury. Dziś sytuacja w kraju jest bardzo niepewna. Mogę kandydować na posła w 2019 r., na europosła, mogę też na prezydenta, albo do sejmiku. Możliwości mam wiele i mam ku temu kompetencje, ale jaką wybiorę drogę, to będzie zależało od potrzeb i sytuacji w Gdańsku oraz w Polsce. Wiem jedno, że Polska samorządowa musi obronić się przed zawłaszczeniem przez PiS - podkreślił Adamowicz. - PiS ma niespełniony cel o zdominowaniu sejmików wojewódzkich i władzy w dużych i średnich miastach. Widzimy zresztą nadaktywność prokuratury i policji politycznej w tym zakresie - dodał. I stwierdził, że „wszystko jest możliwe”.

Powiedział też, że widzi już swoich potencjalnych następców, nazwisk jednak nie podawał. - Są, bo muszą być. Dobry książę zawsze myśli o następcach - powiedział.

Z perspektywy Bogdana Oleszka, przewodniczącego Rady Miasta Gdańska, praca w radzie w porównaniu do innych kadencji przebiegała „w miarę spokojnie i merytorycznie”. - Nie było spraw, które zaliczałyby ją do szczególnych - powiedział. I poinformował, że w ciągu ostatnich dwóch lat Rada Miasta miała 31 sesji i podjęła blisko 900 uchwał.

Aleksandra Dulkiewicz, szefowa Klubu PO w Radzie Miasta zwracała z kolei uwagę na to, że wiele zmieniło się w samorządach, po ostatnich wyborach parlamentarnych.

- Dziś o wiele częściej musimy zabierać głos w sprawach nie tylko Gdańska, ale i wpływu władz centralnych na to, co się dzieje w samorządzie. Przykładem był nasz apel broniący niezależności TK, obrona Muzeum II Wojny Światowej, czy apel do rządu z prośbą o uchwalenie ustawy metropolitalnej. Trudne będą dla nas w drugiej połowie kadencji wszelkie wyzwania związane z edukacją . Wiemy, że dziś reforma nie jest przygotowana, a to na radach gmin będzie spoczywała odpowiedzialność związana z likwidacją szkół - powiedziała Dulkiewicz.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto