Protestuja przeciwko budowie przedszkola. Opóźnia to jego oddanie

Porozumienie, jakie protestującym mieszkańcom domków z ul. Damroki zaproponowało miasto, było wyjściem naprzeciw ich oczekiwaniom. Tak zapewniają nas urzędnicy. Wśród nich była np. zmiana umiejscowienia wyciągów kuchennych w placówce (protestujący twierdzą, że przeszkadzałyby im zapachy posiłków gotowanych w przedszkolu) czy zmiany w organizacji ruchu, dzięki którym mieszkańcom nie preszkadzałyby auta dojeżdżające do przedszkola.

Mimo wcześniejszych spotkań w tej sprawie i zapowiedzi kompromisu, część grupy nie podpisała porozumienia.

- Tym samym uniemożliwiając wprowadzenie zapisów porozumienia w życie. Grupa społeczna odwołała się też do SKO, co od około miesiąca zatrzymało prace przygotowawcze na terenie przyszłej inwestycji. Czekamy na rozstrzygnięcie przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Planowany termin rozpatrzenia to maj, ale termin wrześniowy planowanego otwarcia przedszkola jest już przez to niemożliwy do dotrzymani. Nowy termin uzależniamy od decyzji SKO- mówi Michał Piotrowski z UM.

Brak kompromisu dziwi wiceprezydenta Gdańska Andrzeja Bojanowskiego. -Najgorsze, że tak naprawdę nie wiadomo co przeszkadza protestującym. Początkowo fakt samego istnienia przedszkola był problemem, następnie wzmożony ruch samochodowy, kolejno plac zabaw - hałas urządzeń wentylacyjnych, obecnie niszczenie zieleni itp. Ręce opadają, ponieważ zaproponowaliśmy porozumienie rozwiązujące większość wątpliwości, a jednak słuszność celu publicznego musimy udowodnić w sądzie - komentuje.

Zdumienia z takiego obrotu sprawy nie kryją też miejscy radni z okręgu Jasienia.- To dzielnica, która w najbliższych latach będzie się dynamicznie rozwijać. Osiedla się tu wielu młodych ludzi, którzy potrzebują przedszkola dla swoich dzieci. Jestem oburzony protestem tych kilku osób. Każdy chciałby mieszkać w miejscu z bogatą infrastrukturą , a jednocześnie mieć ciszę i spokój. To jest miasto i mieszkanie w nim to także obowiązki wynikające z tego, że ma się sąsiadów oraz instytucje pożytku publicznego - podkreśla radny Piotr Borawski.

Miasto zapewnia, że rodzice którzy już zapisali swoje dzieci do przedszkola, nie zostaną na lodzie. - Na razie na ich potrzeby zablokowane jest 250 miejsc w innych placówkach oraz w przedszkolu na ul. Dąbka wskazuje Piotrowski.

W tej sprawie z redakcją kontaktowali się także mieszkańcy Jasienia, mówiący o potrzebie budowy przedszkola. Racje zwolenników i przeciwników tej placówki zaprezentujemy na łamach w najbliższym możliwym terminie.