- Po konfrontacji mieszkańców z urzędnikami ustalono, że najlepiej będzie, jak każdy z nich osobno złoży wniosek do prezydenta z opisem swojej sytuacji. Chcemy, by jak najszybciej podjął decyzję, jakie obniżki można im przyznać - mówi Kazimierz Koralewski, wiceprzewodniczący klubu PiS. Magistrat informuje, że żadne indywidualne pismo od mieszkańców ul. Białej 11 jeszcze nie wpłynęło.
Przeczytaj także: Zalane domy na gdańskich osiedlach
- Dysponujemy tylko tym podpisanym przez ośmiu lokatorów, z wnioskiem o obniżenie czynszu - mówi Dariusz Wołodźko z UM w Gdańsku. - Jednak każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie - podkreśla.
Komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej deklaruje mieszkańcom wsparcie i zapowiada, że będzie tę sprawę monitorować. - Przypadek ulicy Białej jest wskazówką dla innych lokatorów mieszkających w tego typu budynkach - wyjaśnia Koralewski.
Sytuacja mieszkańców kamienicy z ul. Białej jest nie do pozazdroszczenia. Przez przeciekający dach budynku woda się wlewa do mieszkań, tynk odpada, a klatka schodowa, jak podkreślają mieszkańcy, nie była malowana od lat 70. Wykupić mieszkania, by w budynek zainwestować na własną rękę, jednak nie mogą. Wszystko przez tzw. Drogę Czerwoną, a raczej jej zapis w planie zagospodarowania przestrzennego. Kiedy powstanie? Urzędnicy nie wiedzą.
- Wszystkie budynki w pasie Drogi Czerwonej przeznaczone są do rozbiórki. W takich miejscach ani nie sprzedajemy mieszkań, ani w nie specjalnie nie inwestujemy - przyznaje Michał Piotrowski z UM w Gdańsku. Te argumenty do mieszkańców nie trafiają.
- Budową tej drogi jesteśmy zwodzeni od kilkudziesięciu lat - oburzają się. Danuta Miara, której woda z sufitu leje się ciurkiem, nie kryje zdenerwowania.
- Przyjdzie taki moment, że dom się rozsypie. Weźcie za to odpowiedzialność, bo dojdzie do katastrofy - apeluje do urzędników. - Czy to uczciwe, że bierze się od nas duże pieniądze za czynsz i kompletnie się w budynek nie inwestuje? To sprawa dla dobrego prawnika - mówi pani Danuta.
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska informuje, że urzędnicy sprawdzają właśnie, czy czynsze na ul. Białej naliczane są poprawnie.
- Jeśli tak, to ci lokatorzy na dodatkowe rabaty z naszej strony nie mogą liczyć - zaznacza. - To nie jest dowolność prezydenta, jaką obniżkę otrzymuje najemca, tylko wynika wprost z uchwały Rady Miasta. Nie ma czegoś takiego jak ekstraobniżka z tytułu tego, że budynek jest w pasie Drogi Czerwonej - wyjaśnia Lisicki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?