Psy do adopcji w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Znajdź psiego przyjaciela w Promyku
Koczis
Pies Koczis ok 11 lat, 616093900053890 (562/17) wielkość: średni szczepienia: tak kastracja: tak boks: C-9 Szybka ściąga: – łagodny i pogodny – potrzebuje chwili, by zaufać – bardzo oddany swojemu Przewodnikowi – nie ma problemów z pielęgnacją – dobrze się czuje w pomieszczeniach zamkniętych – zachowuje czystość i nie niszczy posłań – dobrze chodzi na smyczy Dzień dobry, jestem Koczis, ale w moim poprzednim życiu nazywałem się Brutus. Trafiłem tutaj w wyniku splotu bardzo przykrych wydarzeń. To nie jest tak, że mną się nikt nie chciał zajmować – miałem opiekę, ale przewrotny los mi ją zabrał. Schronisko bardzo mną wstrząsnęło. Początki miałem najgorsze z możliwych – szalenie się bałem, panikowałem, reagowałem ostrym ostrzegawczym szczekaniem na każdą próbę interakcji ze mną. To wszystko strach… Ale tutaj jest tak, że żaden z nas nie jest spisany na straty. Okazało się, że skradłem serce pewnej bardzo upartej Damy, która niemal dzień w dzień przychodziła do mnie, nie zważając na moje lęki i muchy w nosie. Powolutku na nowo przekonałem się do dotyku, do pieszczot, do spacerów… Dziś mogę przedstawić się Wam jako uprzejmy starszy kawaler z zamiłowaniem do miętolenia moich uszu oraz drapania nad ogonem i lekką awersją do dotyku w okolicach obroży. Jestem łagodnym i pogodnym psem, a w chwilach zapomnienia szczodrze rozdaję buziaki i nawet bywam skory do zabawy! Bardzo dobrze spaceruję na smyczy, świetnie czuję się w pomieszczeniach zamkniętych i zachowuję w nich porządek. Nie są mi straszne schody i wszelkie domowe, ludzkie sprzęty. Inne psy toleruję wybiórczo – najlepiej się czuję przy mniejszych suniach. Wiesz, na moje zaufanie wciąż trzeba będzie sobie zasłużyć. Nie jest tak, że pierwszemu lepszemu lecę w ramiona. Niemniej… chyba warto się o mnie starać. Mam nadzieję, że mój limit życiowego pecha został już wyczerpany i teraz czekam już tylko na to, co najlepsze. Chętnie Cię poznam! Pozdrawiam, Koczis Opis przygotowany przez wolontariat schroniska