Psy do adopcji w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Znajdź psiego przyjaciela w Promyku
Franio
Franio - Misio - ok 12 lat 932001000586128 (86/19) wielkość: średni szczepienia: tak kastracja: tak boks: C – 17 Szybka ściąga: – łagodny, oddany, delikatny, czuły – dobrze chodzi na smyczy, lubi powolne i niedalekie wycieczki – dobrze się czuje w pomieszczeniach, nie brudzi i nie niszczy – szuka Domu na ostatnie chwile Dzień dobry, nazywam się Franio, ale że ze mnie taki miś tulasty, to i Misio na mnie tutaj mówią. Nie mieszkam tutaj długo, ale… ale istnieje spore ryzyko, że moje bycie tutaj prędko okaże się „na zawsze”. Wiem, wiem – jakie prawo mam prosić o specjalne względy, skoro są tu tacy, co i po dziesięć lat czekają na Domy? A ja ledwo przyszedłem i już się upominam. Bezczelny. No ale… ale wiesz, ja już mam pewność, że jeśli nie poproszę, że jeśli nie wyjdę przed szereg, to moje „na zawsze” przyjść może lada dzień. Widzisz, cały ambaras w tym, że mam raka. Toczy mnie chłoniak, nieuleczalny, paskudztwo, które prócz starości postanowiło się do mnie przyczepić teraz, kiedy straciłem dach nad głową. Dobrze sobie radzę, ale warunki schroniskowe, nawet pomimo najtroskliwszej opieki, to wciąż stres, niedospanie, brak rytuału dnia codziennego – czyli wszystko to, czym rak się karmi. Potrzebuję Domu! Domu, który wybaczy mi, że umieram. Jestem cichym, spokojnym, wpatrzonym w człowieka psem. Kocham ludzkie towarzystwo i to ze wspólnego czasu z człowiekiem czerpię siły do życia. Wciąż jestem skory do spacerków, wciąż ze mnie żwawy i zwrotny chłopak jest. Utrzymuję czystość i porządek na powierzonych mi przestrzeniach. Toleruję wszystkich (czterołapych i dwunogich) i wszystko. Wiesz, to nie jest tylko takie gadanie… To nie jest tak, że umieram i zrobię wszystko, byś tylko dał mi szansę. Ja naprawdę jestem dobrym psem. Zawsze taki byłem. Tylko nigdy to moje dobro nie musiało równoważyć tak strasznego… mankamentu. Czego potrzebuję? Kocyka, człowieka i wyrozumiałej miłości. Niczego więcej. Nie będę z Tobą długo. Będę tylko chwilę. Ale postaram się być tak, abyś na zawsze zapamiętał tylko moją miłość, wdzięczność, tylko moje wielkie oczy wpatrzone w Ciebie z bezgranicznym oddaniem. A potem… będziesz pamiętał moją miłość, jakby trwała latami. Obiecuję. Franio ADOPCJA MOŻLIWA PO KONSULTACJI ZE SCHRONISKOWYMI LEKARZAMI WETERYNARII Opis przygotowany przez wolontariat schroniska