Wspominamy dziś bolesne daty w polskiej historii - mówił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź na piątkowej mszy, upamiętniającej 41. rocznicę wydarzeń Grudnia '70 i 30. rocznicę śmierci Antoniego Browarczyka.
Wieńce i kwiaty pracownicy Stoczni Gdańskiej złożyli pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców już rano.
- Chciałem podziękować szczególnie dzieciom, które tutaj są - mówił pod pomnikiem Karol Guzikiewicz, jeden z liderów "Solidarności". - Wasza obecność tutaj to przekazanie pałeczki. Musimy pamiętać o tych, którzy zginęli i za co zginęli - by była wolna Polska, by żyło się łatwiej i bezpieczniej.
Na mszy świętej w kościele św. Brygidy w trakcie kazania arcybiskup Głódź szczególnie podkreślał potrzebę sprawiedliwości.
Czytaj także: **Gdańsk, Gdynia: Obchody 41. rocznicy Grudnia '70 - sprawdź program**
- Nikt nie żąda krwi, ale wszyscy oczekują sprawiedliwości - mówił. - Chrześcijaństwo jest religią przebaczenia, ale by ono nastąpiło, potrzebne jest szczere wyznanie winy i zadośćuczynienie, a potem, jeżeli będzie taka decyzja, darowanie, czyli amnestia.
Arcybiskup wspominał też czas strajków "Solidarności" jako poryw polskich serc, z którego dziś powinniśmy brać przykład. - Niczego w Polsce dobrze nie zrobimy, jeżeli odsuniemy na bok zasadę sprawiedliwości i zapomnimy o człowieku - dodawał.
Po mszy św. jej uczestnicy przemaszerowali na skwer im. Polskich Harcerzy w byłym Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie odsłonięto płytę pamiątkową poświęconą Antoniemu Browarczykowi, a następnie pod Pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie odbył się apel poległych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?