Pochodzący z Gdańska Roman Paszke decyzję o zakończeniu rejsu podjął 1 lutego. W komunikacie nadanym z pokładu katamaranu "Gemini 3" możemy przeczytać:
"(...) Długie oczekiwanie na możliwość przejścia wokół Przylądka Horn i dalej Cieśniną Drake na Pacyfik okazało się ponad moje siły. Ciągłe zmiany pogody i ciężkie warunki w tym rejonie okazały się nie do pokonania. Warunki jakie spodziewane są dzisiejszej nocy i następnej doby to kolejna przeszkoda i zagrożenie dla jachtu i dla mnie. Wobec kolejnych niekorzystnych prognoz pogody w tym rejonie, podjąłem decyzję o zakończeniu próby samotnego opłynięcia świata katamaranem pod wiatr."
Przypomnijmy, Roman Paszke wystartował z Wysp Kanaryjskich 27 grudnia. Przepłynął zaledwie 110 mil morskich i zderzył się z niezidentyfikowanym obiektem. Z uszkodzonym sterem musiał zawrócić do portu. 7 stycznia wyruszył ponownie. Niestety, 1 lutego zdecydował się przerwać rejs dookoła świata. Rejs Romana Paszke był próbą pobicia rekordu w samotnym opłynięciu świata non-stop, trudniejszą trasą ze Wschodu na Zachód.
**
Roman Paszke – **jachtowy kapitan żeglugi wielkiej. Żeglarz regatowy, nawigator, budowniczy jachtów. Ponad 40 lat doświadczenia w żegludze morskiej. Przepłynął ponad 90 tysięcy mil w rejsach oceanicznych, w tym samotnie przez Atlantyk na trasie Cadiz (Hiszpania) – Nowy Jork (USA).
Czytaj też:
- Roman Paszke zbliża się do Przylądka Horn
- Paszke przerwał rejs dookoła świata, jego katamaran jest już w argentyńskim porcie
Zobacz też: | |||
Inwestycje 2013 | Koncerty w Trójmieście | Rozmowa MM | Koncerty w klubach |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?