Rozpoczyna się odbudowa Domu Młynarza Emaus

Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków uzgodnił z inwestorem projekt, według którego zostanie odbudowany Dom Młynarza przy ul. Kartuskiej. Ta decyzja oznacza, że inwestor może rozpocząć odbudowę zniszczonego budynku.

- Właściciel obiektu złożył w WUOZ w Gdańsku odpowiedni projekt rekonstrukcji oparty na zachowanych materiałach hisrorycznych oraz zachowanej inwentaryzacji wykonanej na potrzeby projektowanego kilka lat wcześniej remontu budynku - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - W rekontruowanym budynku konserwator dopuścił wprowadzenie w niewielkim zakresie nowych elementów wystroju elewacji, które to w zaprojektowanej formie nie wpłyną negatywnie na historyczny wystrój elewacji budynku jak i całego Zespołu Młyna Emaus. W zrekonstruowanym budynku znajdą się też oryginalne elementy konstrukcji jakie pozostały po samowolnej rozbiórce.

- Budowa budynku zostanie przeprowadzona pod kontrolą konserwatora zabytków, który czuwał także nad powstawaniem projektu - tłumaczy Ryszard Biały, architekt z Agencji Projektowo-Usługowej APRO. - Każdy element został dokładnie przemyślany. Wszystkie elementy takie jak okna czy gzymsy były projektowane tak, aby najlepiej nawiązywać do oryginału. Po zakończeniu budowy, Dom Młynarza będzie wyglądał jak z lat. 20, gdyż w tym roku budynek był przebudowywany. W tamtych czasach obiekt spełniał funkcje mieszkalne i usługowe i tak też będzie po oddaniu go do użytku - wyjaśnia architekt.

Zanim jednak do tego dojdzie, inwestor musi uzyskać pozwolenie na budowę. Wniosek został już złożony.

- Jeśli uda nam się szybko uzyskać zgodę, budowa mogłaby rozpocząć się w maju, a pod koniec roku budynek mógłby już być gotowy w stanie surowym - wyjaśnia Ryszard Biały.

Czytaj też: Dom Młynarza przy ul. Kartuskiej został rozebrany bez zgody konserwatora zabytków

Przypomnijmy, że Dom Młynarza został rozebrany latem 2011 roku bez uzgodnienia z konserwatorem zabytków. We wrześniu 2011 roku, PWKZ wydał decyzję nakazującą rekonstrukcję rozebranego obiektu. Sprawa trafiła też do prokuratury.