Rusza machina Langa

Podobnie jak w ub. roku, dwa pierwsze etapy Tour de Pologne prowadzić będą szosami Pomorza. Dziś kolarzy czeka walka z Gdańska do Sopotu (178), przy czym w Sopocie zawodnicy zaliczą cztery rundy po 6,3 km, co będzie z punktu widzenia kibica bardzo widowiskowe. Nazajutrz wyścigowa kolumna ruszy z Gdyni na trasę długiego II etapu do Koszalina (249,5 km).

Pomorskie etapy są płaskie, ale gdyby dmuchnął wiatr od morza i skala Beauforta podskoczyła, wiele może się na nich zdarzyć, stawka kolarzy porwać. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku właśnie wiatr w niemałym stopniu sprawił, że peleton nie wpadł razem na sopocką metę. Wygrał Estończyk Jaan Kirsipuu, który 5 km przed metą zdecydował się na samotną szarżę i o 13 sekund wyprzedził współtowarzyszy ucieczki.

Obecny Tour de Pologne ma dobrą obsadę. W gronie 144 kolarzy z 24 krajów (w tym 53 Polaków) pojedzie aż trzynastu z pierwszej ,100" aktualnego rankingu Międzynarodowej Federacji Kolarskiej UCI. Mimo konkurencyjnej Vuelty a Espana wybrali polski narodowy wyścig, co podnosi wzrastającą z roku na rok rangę TdP. Z gwiazd, jakie ujrzymy na ośmioetapowej trasie między Sopotem i Karpaczem, na uwagę zasługuje przede wszystkim Francuz Richard Virenque - zwycięzca aż pięciu klasyfikacji górskich w Tour de France i tyluż górskich etapów "Wielkiej Pętli". A przecież będą jeszcze m.in. znakomity czasowiec Ukrainiec Serhij Honczar, znany francuski internacjonał Christophe Moreau, łotewski mistrz świata z 2000 r. Romans Vainsteins i Czech Ondrej Sosenka. Spośród Polaków zaś Tomasz Brożyna i Piotr Wadecki. Suma premii dla kolarzy wynosi 150 tys. dolarów, a główna nagroda dla triumfatora wyścigu to Fiat Stilo 1,2 Active.

Faworyci wyścigu

- Andrea Tafi (Mapei) - wygrał 5 kolarskich klasyków

- Laszlo Bodrogi (Mapei) - bardzo dobry "czasowiec"

- Dimitrij Konyszew (Fassa Bortolo) - dwa medale mś, 9 etapowych zwycięstw w wielkich tourach

- Serhij Honczar (Fassa Bortolo) - znakomity "czasowiec" (3 medale mś)

- Richard Virenque (Domo) - "góral" (5 zwycięstw w klasyfikacji górskiej Tour de France)

- Christophe Moreau (Credit Agricole) - 4. w Tour de France (2001)

- Jens Voigt (Credit Agricole) - drugi w Tour de Pologne (1999, 2001)

- Ondriej Sosenka (CCC Polsat) - zwycięzca Tour de Pologne (2001)

Oni wygrywali

1991 - Dariusz Baranowski (OZKol. Wałbrzych)

1992 - Dariusz Baranowski (Sonia-Górnik)

1993 - Dariusz Baranowski (Polska, Pekaes Lang Rover Legia)

1994 - Maurizio Fondriest (Włochy, Lampre)

1995 - Zbigniew Spruch (Polska, Lampre)

1996 - Wiaczesław Dżawanian (Rosja, Roslotto)

1997 - Rolf Jaermann (Szwajcaria, Casino)

1998 - Siergiej Iwanow (Rosja, TVM)

1999 - Tomasz Brożyna (Polska, Mróz)

2000 - Piotr Przydział (Polska, Mat Ceresit CCC)

2001 - Ondrej Sosenka (Czechy, CCC Mat)

Pomorze zasłużyło

Rozmowa z Czesławem Langiem.

- W Tour de Pologne nie tylko wynik jest ważny?

- Zgadza się. Oczywiście rezultaty sportowe są najważniejsze. Przy okazji promujemy jednak okolice naszego kraju. Wybrzeże i Pomorze, z którego osobiście pochodzę, mają co pokazać i bardzo się cieszę, że Tour de Pologne znowu trafił do waszej pięknej okolicy. Ponadto region wniósł w swoim czasie duży wkład w rozwój polskiego kolarstwa. Mieliście wspaniałych szosowców, że wymienię Henryka Kowalskiego, Tadeusza Mytnika, Jerzego Pancka, czy Tadeusza Wojtasa. Z tych powodów Pomorze ze wszech miar zasłużyło na to, by gościć wyścig i kibice mieli okazję do przeżywania kolarskich emocji.

- Pańscy faworyci?

- Mocny jest ubiegłoroczny triumfator Czech Ondrej Sosenka. Ma wiele atutów, by powtórzyć sukces. Może tak się złożyć, że o końcowej klasyfikacji zadecyduje ostatni etap jazdy na czas. I jeśli znakomity czasowiec Ukrainiec Serhij Honczar nie będzie miał dużej straty, może w czasówce odrobić dystans z nawiązką. Z kolei na górzystych etapach lwi pazur zechce pokazać znany harcownik, Francuz Richard Virenque. Ile w górach jest wart, udowadniał w Tour de France. Spośród Polaków duże szanse mają Tomasz Brożyna, który już raz w 1999 r. wygrał Tour de Pologne i Piotr Wadecki. Piotrek będzie miał w partnerach z ekipy Domo Farm Frites doborowe towarzystwo w osobach Virenque' a, Belga Franka Vandenbroucke' a i Łotysza Romansa Vainsteinsa.

- Zapowiadany był udział w TdP światowej klasy sprinterów Robbiego McEwena i Stewarda O' Grady'ego. Ostatecznie Australijczycy nie wystartują. Dlaczego?

- Drugi z nich rozchorował się, a McEween uznał, że jest w słabej formie i nie chce rozmieniać sławy na drobne.