Samochód marki toyota na warszawskich tablicach rejestracjyjnych stał przy ul. Parkowej w Sopocie, nieopodal wejścia na plażę. Straż Miejska z Sopotu, która dostała sygnał o zdarzeniu i znalazła psa podaje, że w szczytowych dla upału godzinach, bo ok. godz. 14, okno w samochodzie było uchylone tylko o 1,5 cm. Temperatura w środku wynosiła 70 stopni Celsjusza.
- Słowo nieodpowiedzialny jest w tym przypadku zbyt słabe. Wczoraj był najcieplejszy dzień w roku, niczym nie zakryty samochód nagrzał się intensywnie do wysokiej temperatury. Jak dla mnie zdarzenie to podchodzi pod przestępstwo - mówi Tomasz Dusza, zastępca straży miejskiej w Sopocie.
Strażnicy wydostali psa z samochodu, opuszczając do końca szybę i oddali go do schroniska. Do tej pory nikt się po niego nie zgłosił. Rejestracja toyoty rozpoczynała się od oznaczenia "WK", strażnicy podejrzewają więc, że właścicielka pochodzi z okolic Warszawy czy Konstancina.
- Pies słaniał sie na nogach, wyglądał na mocno osłabionego i wyczerpanego. W tej chwili czuje się już lepiej - dodaje Tomasz Dusza zastępca komendanta. – Przypominam, że jeśli widzimy podobną sytuację, że osłabione już dziecko, zwierzę czy osoba dorosła są zamknięte w samochodzie w trakcie upału, powinniśmy bez wahania i bez konsekwencji dla siebie wybić szybę dla uratowania życia – podkreśla Dusza.
Strażnicy zgłosili sprawę na policję z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Pozostawienie psa w takich warunkach jest objawem znęcania się nad zwierzętami.
W miniony czwartek, 31 lipca, w Gdańsku we Wrzeszczu doszło do podobnego zdarzenia.
Zobacz: W Gdańsku we Wrzeszczu zostawiła psa w rozgrzanym aucie. Uratowała go policja
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?