Czas, kiedy stawianie wręgów szło stosunkowo opornie przeszedł już do historii. Do środowego południa zamontowano 25 kompletnych i 5 pionowych wręgów, a tempo ich montażu wciąż się zwiększa. Ekipom montażystów sprzyja pogoda, co nie zmienia faktu, że ich praca przebiega w bardzo trudnych warunkach. Uwijanie się wśród pajęczyny rusztowań, ograniczenie szelkami zabezpieczającymi i do tego przebywanie na wysokości kilkudziesięciu metrów od ziemi zapewne nie należy do przyjemności.
Jak słyszałam od przebywających na wręgach inżynierów, do tej wysokości można się przyzwyczaić. Być może. Na mnie robi już wrażenie obecność na poziomie korony stadionu, skąd rozpościera się, nawiasem mówiąc, widok rzeczywiście zapierający dech w piersiach - nie tylko w kierunku płyty stadionu. Są to bowiem ostatnie chwile, kiedy w najwyższego poziomu stadionu, przy dobrej pogodzie, można zobaczyć nawet Półwysep Helski. Kiedy wręgi ozdobią już poliwęglany, ten widok przejdzie do historii...
Stawianie wręgów przykuwa uwagę większości obserwatorów, niemniej prace trwają na wielu innych frontach. Rozpoczęło się już usypywanie nasypu od wschodu, a tymczasem ten od północy niemal osiągnął już docelowy poziom. Wyrasta coraz więcej ścianek działowych. W strefie VIP wydzielona już została kaplica, a obok niej trwają prace przygotowawcze do stawiania tymczasowych wież pod wręgi.
Ogrom stali "wiszącej" nad głową robi niesamowite wrażenie, a jednocześnie przypomina o czyhającym z każdej strony niebezpieczeństwie. Inspektorzy BiHP mają tzw. pełne ręce roboty, ale ich działania są na szczęście skuteczne.
Czytaj też:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?