Staś Stawicki z Gdańska potrzebuje pomocy. Zbiórka pieniędzy na kolejną operację

- Dzięki wielu ludziom dobrej woli mamy już 40 000 euro - mówi Beata Stawicka, mama Stasia. - Dwa dni temu ktoś zadeklarował 10 tys. zł. Ale to wciąż mało, dlatego prosimy o pomoc.

Akcja charytatywna - pomóż Stasiowi

O Stasiu pisaliśmy niemalże dokładnie rok temu. Wtedy dzięki Państwa hojności rodzicom chłopca udało się w ciągu trzech tygodni zebrać blisko 200 tys. zł. Możliwe stało się więc przeprowadzenie 10 stycznia 2011 roku w szpitalu w Lille kilkugodzinnej operacji. Polegała na odcięciu kanalika łączącego przełyk z oskrzelem, żeby nie było między nimi komunikacji. Chodziło o to, żeby połykany przez Stasia pokarm nie wpadał do tchawicy i płuc.

- Początkowo było wspaniale - opowiada pani Beata. - Staś dobrze spał, robił postępy w oddychaniu, miał dobre samopoczucie. Chodził do przedszkola, na sześć godzin dziennie odłączaliśmy go od pompy żywieniowej. Gdy w czasie wakacji coś zaczęło się psuć myśleliśmy, że to chwilowe przemęczenie. Ale lekarze z Francji i USA, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie, polecili zrobienie badań.

Pani Beata mówi, że 18 sierpnia nigdy nie zapomni. Wtedy odebrała wyniki. Okazało się, że wbrew wszelkim oczekiwaniom wada Stasia się rozrasta. Od stycznia do listopada spowodowała połączenie przełyku z oskrzelami na odcinku około czterech centymetrów. Stało się jasne, że tym razem nie obędzie się bez usunięcia fragmentu płuca. Konieczne jest też zaopatrzenie przełyku na odcinku czterech centymetrów.

- Chcemy dać naszemu synowi drugą szansę na rozprawienie się z chorobą - mówi mama Stasia.

Z panią Beatą można się kontaktować pod nr. tel. 503 61 61 68.

Numer konta
Caritas Archidiecezji Gdańskiej, Sopot 81-805, Aleja Niepodległości 778
Bank Millennium S.A.
13 1160 2202 0000 0001 1101 3675
tytułem : Staś Stawicki