W ten sposób chce ściągnąć z niej dług - 10 tys. zł plus odsetki, czyli kwotę dotacji, jaką stowarzyszenie Makowskiej od miasta otrzymało, ale z jej wykorzystania, mimo ustawowego obowiązku, od początku roku się nie rozliczyło.
Miejscy urzędnicy nie mają pojęcia, na co Kultura Miejska wydała publiczne pieniądze. Sama Makowska w połowie lipca na łamach "Dziennika Bałtyckiego" przyznała tylko, że stowarzyszenie nie zrealizowało projektu, na które dostało 10 tys. zł.
- Zgadzamy się z miastem, że w związku z tym trzeba te pieniądze oddać i je oddamy do końca lipca - zapowiadała wtedy Makowska. Do dziś jednak nie przeszła od słów do czynów.
- Sprawa zabrnęła zbyt daleko. W tym momencie dług urósł do 11,9 tys. zł. Rozpoczęliśmy postępowanie komornicze - informuje Emilia Salach z gdańskiego magistratu.
Więcej o sprawie piszemy na stronie www.dziennikbaltycki.pl
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?