Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światowe gwiazdy na Heineken Open'er Festival!

Marcelina Oleszuk
W tym roku, na Heineken Open'er Festival, wystąpi doborowy skład. Fani muzyki elektronicznej muszą przygotować się na niezłą gratkę, zabrać solidne buty (ci, którzy nie chcą tańczyć boso) oraz zaopatrzyć się w wiele pozytywnej energii. Uwaga, uwaga! Przedstawiamy kolejne gwiazdy!

Publiczność zgromadzona na Open’er Festival wiele razy była świadkiem niezapomnianych koncertów artystów elektronicznych. Czas, by wystąpili dla niej James Ford i James Shaw czyli Simian Mobile Disco Live! Dawno temu, w Manchesterze, czwórka kumpli zakłożyła zespół Simian, który w historii muzyki zapisał się przede wszystkim dzięki singlowi „Never Be Alone”, który po rozpadzie zespołu na Simian Mobile Disco i The Black Ghost, zmienia nazwę na „We Are Your Friends”. Podobną popularność zdobyła, wydana w 2007 roku, płyta SMD „Attack Decay Sustain Release”. Wizytówką chłopaków stają się energetyczne koncerty, w czasie których panowie tracą wiele kalorii, oraz bardzo techniczne sety djskie. Latem 2009 spragnieni fani dostają kolejny album- „Temporary Pleasure”, z wybitnymi singlami „Audacity Of Huge” i „Cruel Intentions”. Zaskoczenie fanów wywołała, w 2010 roku, płyta „Delicacies”- album mocno osadzony w muzyce techno. Tym bardziej cieszymy się z radosnej nowiny- Simian Mobile Disco po raz pierwszy w Polsce!

Kate Nash, wokalistka i multi-instrumentalistka, stawiająca swoje pierwsze kroki w Internecie(nie mylić z J. Bieberem), również zagości w naszym kraju. Swe pierwsze single wydawała w małej wytwórni Moshi Moshi(nie mylić z sushi). Co oczywiste, wkrótce Nash podpisuje kontrakt z dużą wytwórnią. Producentem nadchodzącej płyty zostaje Paul Epworth, a dzięki tej współpracy dziewczyna osiąga szybko znakomity sukces. Kate Nash debiutuje w sierpniu 2007 albumem „Made Of Bricks”. W ciągu jednego tygodnia zdobywa pierwsze miejsce na liście albumów i wysoką pozycję w zestawieniu singli. Kolejne single również trafiają do UK TOP 40, co tylko przypieczętowuje sukces „Made Of Bricks”. Producentem kolejnej płyty zostaje były gitarzysta Suede, Bernard Butler. Razem przygotowują album osadzony w debiucie, ale jednocześnie pokazujący Kate Nash jako zadziorniejszą, zarówno w roli kompozytorki jak i autorki tekstów, czego przykład dała w znanym „Kiss That Grrrl”, którego tytuł nawiązuje do feminizującego ruchu punkowego Riot Grrrl.

Na pierwszym miejscu zestawienia tygodnika New Musical Expressz na rok 2010 znalazła się druga płyta zespołu These New Puritans „Hidden”. Zespół potrafi stworzyć niesamowitą atmosferę- dzięki elektronicznej pulsacji, art-rockowej głębi i post-punkowej energii, co również pokaże Polakom. Tym, co dzieje się na obu albumach TNP można by obdzielić co najmniej kilka składów. Ale żaden z nich nie ma takiego wokalisty i kompozytora, jakim jest Jack Barnett. Jeśli dorzucimy do tego odpowiadającego za perkusję i bębny jego brata bliźniaka – Georga, oraz Thomasa Heina i jedyną w zespole kobietę Sophie Sleigh-Johnson, którzy bawią się całą elektroniką, loopując i samplując na potęgę, dostajemy zespół, który można określić jednym słowem – futurystyczny. Debiutancki album These New Puritans ukazał się na początku 2008 roku nakładem legendarnej wytwórni Domino. Prócz muzyki uwagę zwracały teksty, w których niezwykle ważne były symbole i numerologia. Portal pitchfork.com napisał o tej płycie, że „remiksuje się sama podczas słuchania”. Dokładnie dwa lata po premierze debiutu na rynku pojawił się album „Hidden”. Zawierał muzykę, którą zespół określił jako ”spotkanie dancehallu ze Stevem Reichem”. Jeszcze więcej „połamanych rytmów”, jeszcze lepsza produkcja i jeszcze więcej fanów.

Kolejnym wspaniałym zespołem, który zagości u nas latem, jest Chromeo. Dwóch kolegów z liceum, David Macklovitch (Dave 1) i Patric Gemayel (P-Thugg) w roku 2004, w Montrealu, postanowili tworzyć razem muzykę. Wybór kariery muzycznej był oczywisty. Pomijając fakt istnienia szkolnych zespołów w których wspólnie grali, wypada wspomnieć o tym, że młodszy brat Mackovitcha to niejaki A-Trak, a sam Dave 1 stał za ladą w sklepie muzycznym z Tigą i nagrywał dla jego wytwórni Turbo. Debiutancki album „She’s In Control” zaowocował z dodatkiem Italo-disco, na przełomowym dla ich kariery „Fancy Footwork” elektronika zorientowana na dokonania wytwórni DFA. Najważniejsze, że Chromeo nie zapomnieli, że kluczowy w takiej muzyce jest groove.
Chromeo, kawałkami „Needy Girl”, „Bonafied Lovin’” i „Tenderoni”, opanowali parkiety i sale koncertowe. Swoimi fascynacjami muzycznymi podzielili się kilka lat temu tworząc dla prestiżowej wytwórni !K7 album z serii „DJ-Kicks”. Już wtedy pracowali nad trzecim studyjnym albumem „Business Casual”, którego premiera miała miejsce jesienią 2010. Tym razem dostaliśmy porcję utworów, z których co drugi może szaleć na antenach radiowych, czego przykład dała kompozycja „Don’t Turn The Lights On”.

Gooral natomiast to producent, generator dźwięków i prekursor łączenia electro, dubstep i drum and bass z górlaszczyzną. Wielki wpływ na twórczość Goorala miało miejsce, z którego pochodzi - Bielsko-Biała. W połowie lat 90 zakochał się w szeroko rozumianej w tamtych czasach muzyce techno. Szybko zaczął eksperymentować, najpierw z Rafałem Pisowiczem tworząc projekt ETHNO ELECTRO, później zakładając z Maćkiem Szymonowiczem projekt PSIO CREW, a teraz jeszcze szerzej współpracując z kilkunastoma artystami tworząc muzykę na solową płytę. W nowym projekcie można usłyszeć m.in. górali, muzyków klasycznych i jazzmanów. Debiutancka płyta Goorala o nazwie ETHNO ELECTRO ma podsumować, a zarazem ukazać na nowo przestrzeń muzyczną, w której artysta porusza się aktywnie od 2001 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Światowe gwiazdy na Heineken Open'er Festival! - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto