Do tragedii doszło w minioną środę, 16 listopada w gminie Sułów. Dziewczynka źle się poczuła, miała wysoką gorączkę i jej mama postanowiła wezwać pogotowie z Zamościa. Karetka jednak nie przyjechała, bo dyspozytor uznał, że wezwanie jest bezzasadne.
Mama dziewczynki ostatecznie sama pojechała na pogotowie do Szczebrzeszyna. Okazało się, że na pomoc jest za późno. Dziecko zmarło o 1 w nocy. Nie wyjaśniono jeszcze co było przyczyną zgonu. Sprawę bada prokuratura.
- Prokuratura Rejonowa w Zamościu sprawdza, czy dyspozytor pogotowia zachował się właściwie i czy były podstawy do odmowy wysłania karetki - mówi Dziennikowi Wschodniemu Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Polecamy w MMTrojmiasto.pl | ||
Rammstein na zdjęciach | Kobiecy wrestling | Bokserki nieco inaczej... |
Kobaru: Świetne zdjęcia | Zdjęcia z gali wrestlingu | Piękne chmury na zdjęciach |
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?