Jeżeli założenia ustawy w obecnym kształcie znajdą się w ostatecznym projekcie, to Polskie Radio Gdańsk oraz TVP Gdańsk zostaną zlikwidowane, a w ich miejsce zostanie powołana jedna spółka radiowo-telewizyjna.
Zmiany miałyby dotyczyć również czasu, jakie lokalne radio i telewizja miałyby przeznaczyć na nadawanie informacji lokalnych. I tak lokalne radio, zgodnie z projektem miałoby nadawać przez sześć godzin w ciągu doby program lokalny, który byłby w 100 proc. finansowany z funduszy publicznych. Pozostałe osiemnaście godzin otrzymałoby dofinansowanie w wysokości 6,25 proc., reszta środków ma pochodzić z reklam.
Nie inaczej ma być z telewizją. Trzy godziny ma zająć program lokalny (finansowany w 100 proc.), sześć godzin program regionalny (finansowany w 12,5 proc.), a pozostałe dziewięć godzin miałoby być finansowane jedynie w 6,25 proc.
Dariusz Szewczyk, szef Stowarzyszenia Rozgłośni Regionalnych w Polsce w rozmowie z Radiem Lublin powiedział, że celem projektu jest osłabienie roli mediów publicznych. - Te zapisy są przerażające - mówi Szewczyk, który nie pozostawia suchej nitki na projekcie ministerstwa.
- Pomysł jest przerażający, bo dokument mówi, że moglibyśmy nadawać sześć godzin programu, który byłby objęty licencją i w 100 proc. opłacany, natomiast reszta, czyli 18 godzin musielibyśmy mieć skąd pieniądze - mówi w rozmowie z Radiem Lublin Dariusz Szewczyk.
- Projekt jest na tyle przewrotny, że mówi jednocześnie, ze w czasie programów licencyjnych nie moglibyśmy nadawać reklam komercyjnych, czyli tych źródeł finansowania byśmy nigdy nie wypracowali, nadając reklamy w nocy przekonuje Szewczyk.
Zobacz wszystkie tezy "Ustawy o zadaniach publicznych w dziedzinie audiowizualnych usług medialnych"
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?