Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza wizyta Groblewskiego u gdańskiego sędziego

Łukasz Stafiej
Łukasz Stafiej
Podejrzewany o korumpowanie Jacka Karnowskiego diler aut, Włodzimierz Groblewski zjawił się w domu wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku w dniu, gdy zaczęto decydować o areszcie prezydenta Sopotu - pisze "Rzeczpospolita".

Groblewski odwiedził dom wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego 28 stycznia 2009 roku, czyli w dniu, gdy prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne prezydentowi Sopotu Jackowi Karnowskiemu. Większość z nich dotyczyła jego korupcyjnych powiązań właśnie z sopockim dilerem samochodów.

Jak dowiedzieli się dziennikarze "Rzeczpospolita", w ten dzień Groblewski miał już zawiadomienie o konieczności stawienia się w prokuraturze w charakterze podejrzanego (stawił się w niej dwa dni później, 30 stycznia).

Informację o styczniowej wizycie biznesmena w domu Milewskiego potwierdza jego znajomy.

- W aktach sprawy dotyczącej dilera znajdujących się w sądzie jest protokół z przesłuchania w prokuraturze, w którym Milewski jest pytany o tę wizytę. Twierdził, że Groblewski mógł przyjechać wtedy do jego matki, którą ma znać od lat. Miał też powiedzieć, że nie pamięta, czy tego dnia go widział i z nim rozmawiał - mówi "Rz" proszący o anonimowość jeden z trójmiejskich sędziów.

Ryszard Milewski potwierdza fakt przesłuchania, jednak nie potwierdza spotkania w jego domu oraz faktu znajomości z dilerem.

Jak mówi Wojciech Andruszkiewicz, prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku sprawa nie budzi kontrowersji, bo Milewski nie uczestniczył w wydawaniu orzeczeń w tzw. aferze sopockiej, a sędziowie są niezawiśli.

Sprawą zaskoczony jest były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski: - Na pewno powinno się unikać takich sytuacji, które można określić jako dwuznaczne - komentuje w "Rz".

Raport: wszystko o tzw. aferze sopockiej

Przypomnijmy, w środę (28 stycznia) wczesnym popołudniem Jacek Karnowski **

usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych i w kajdankach został wyprowadzony

** z sopockiego oddziału Prokuratury Krajowej. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań, aby w czwartek przed godz. 11 usłyszeć decyzję sądu, który postanowił, że

polityk nie trafi do aresztu i będzie mógł odpowiadać z wolnej stopy

. Jeszcze tego samego dnia Karnowski zapowiedział, że

wraca do pracy i nie poda się do dymisji

. Dwa dni później postawiono zarzuty dwóm sopockim biznesmenom (w tym Włodzimierzowi Groblewskiemu) w związku ze sprawą Karnowskiego.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto