Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TEDxKids@Przymorze: Mali wykładowcy zarażają swoją pasją

Anna Mizera-Nowicka
mat.prasowe
Choć mają od sześciu do czternastu lat, uwielbiają pisać programy informatyczne, tworzyć iluzje optyczne czy opowiadać o fizyce oraz literaturze.Dlaczego nauka niektóre dzieci wciaga bardziej niż zabawa z rówieśnikami?

Programowanie, astrofizyka, optyka, literatura czy matematyka to - jak się okazuje dziedziny, które potrafią fascynować już dzieci. Aby więc dowiedzieć się czegoś więcej na temat świata nauki, głodni wiedzy młodzi mieszkańcy Trójmiasta i nie tylko, spotkali się w Gdańskim Inkubatorze Przedsiębiorczości STARTER na konferencji "TEDxKids@Przymorze". Każdy z ośmiu małych prelegentów próbował zachęcić rówieśników do ukochanej przez siebie dziedziny wiedzy. Wielu to się udało.

Dorośli nudzą, gdy mówią o nauce

- Lubię, jak występują dzieci. Dorośli, gdy mówią o nauce, która jest przecież taka ciekawa, czasem strasznie nudzą - tłumaczy 10-letni Sebastian Skwarczyński z Gdańska, który od trzech lat współpracuje z Polską Akademią Dzieci i kilka razy w roku wygłasza samodzielnie przygotowane wykłady. - Niestety jeszcze nie pracuję jako naukowiec, ale jako wykładowca już tak.

10-latek gościnnie wykładał już bowiem m. in. na Uniwersytecie Gdańskim, Politechnice Gdańskiej, Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, w Urzędzie Patentowym czy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Opowiadał np. o budowie komórek, sposobie odżywiania się poszczególnych organizmów, atomach, prawie Archimedesa czy radioaktywności.

Zobacz też: Konferencja naukowa dla dzieci na Ołowiance

- Bo mnie wszystko interesuje! Gdy tylko usłyszę coś ciekawego ze świata nauki, zaraz to sobie sprawdzam - tłumaczy Sebastian. - Najbardziej lubię chyba fizykę. Dlatego, gdy miałem osiem lat zrobiłem "Słownik fizyczny" z pojęciami i zjawiskami fizycznym. Jest w nim proste wyjaśnienie i ilustracja każdego zjawiska. By inne dzieci też zobaczyły, jakie to ciekawe.

Jak wynika z rozmów z innymi prelegentami, Sebastian swój plan realizuje doskonale, bo swoją pasją skutecznie zaraża innych.

- Bardzo zainteresowała mnie dziś fizyka. Sebastian opowiedział o niej w tak ciekawy sposób, że mam ochotę dowiedzieć się więcej - mówi 14-letnia Julia Froese z Gdańska. Przyznaje też, że jej hobby nie jest wcale dalekie od zainteresowań 10-letniego Sebastiana.

- Mnie najbardziej interesują iluzje optyczne. Uwielbiam pokazywać innymi, jak nasz mózg potrafi płatać figle - opowiada 14-latka, która w swoim naukowym repertuarze ma też prowadzenie warsztatów w języku chińskim czy prelekcje o segregacji odpadów wygłoszone po angielsku.

Astrofizyka wyjaśnia działanie świata

14-letni Mateusz Sołtys, aby opowiedzieć mieszkańcom Trójmaista o modelowaniu 3D, przyjechał do Gdańska aż z Krakowa.

- Lubię programować w języku informatycznym C++. Wiem, że tego się uczy dopiero na studiach, ale dużo informacji jest w internecie, więc nauczyłem się stamtąd jak tworzyć programy, które rozwiązują proste działania matematyczne - zdradza Mateusz. - Najbardziej jednak lubię astrofizykę, która objaśnia mi, jak działa świat. Uwielbiam też modelowanie 3D, dlatego przyjechałem, by o tym poopowiadać.

Jak już młodzi prelegenci zabierają się za opowiadanie o swojej pasji, starają się robić to tak, by na sali nikt z nudów nie ziewał.

- Po prostu nie wolno uczyć się swojej prezentacji na pamięć, bo nie ma się wtedy kontaktu z widownią- podpowiada z powagą 11-letni Michał Mróz z Gdyni. - Ja przygotowywałem się do wystąpienia przez cztery godziny, dlatego będę teraz opowiadał własnymi słowami.

Temat prezentacji 11-latka, czyli klocki lego, tylko z pozoru wydaje się błahy. Chłopiec słuchaczy informuje m. in. o historii klocków, sposobach ich produkcji, a także ich liczbie.

- W ciągu dwóch lat produkuje się tak dużo klocków lego, że gdyby je ułożyć, sięgnęłyby księżyca - wyjaśnia Michał, który przy okazji przekonuje, że matematyka może przydać się każdemu. - Gdyby architekt jej nie znał, nasze budynki mogłyby się zawalić. Zresztą nawet, gdy się kopie rowy, trzeba to robić równo.

Przez kreatury Tolkiena nie spałem

Wśród małych naukowców nie brakuje humanistów. Jednym z nich jest 10-letni Tomasz Lewandowski, który fascynuje się baśniowym światem z książek J.R.R.Tolkiena.

- Na początku jak czytałem "Władcę Pierścieni" i "Hobbita" nie mogłem spać po nocach. Tolkien tak szczegółowo opisywał różne kreatury, że można się przestraszyć - wyznaje 10-latek. - Ale to mnie tak wciągnęło, że teraz lubię o nich opowiadać innym, a tutaj wszyscy chcą mnie słuchać.

Tomek przyznaje, że sam też chętnie wsłuchuje się w prezentację swoich starszych i młodszych kolegów, m. in. o bezzałogowych pojazdach podwodnych, o których mówi 10-letni Krzysztof Żak, czy o programowaniu, które tłumaczą bracia Szymon i Jaś Hofman.

- Dobrze jest o tym słuchać. Przecież nauka jest ciekawa i ważna! - podkreśla Tomek. I po chwili namysłu dodaje: - To taki spis rzeczy, których ludzie już się dowiedzieli i teraz stosują je w praktyce.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto