Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy lata od przyjęcia gdańskiej uchwały krajobrazowej, która zmieniła miejską przestrzeń [komentarze]

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Dzięki uchwale krajobrazowej przy centrach handlowych jest znacznie mniej reklam
Dzięki uchwale krajobrazowej przy centrach handlowych jest znacznie mniej reklam Przemyslaw Swiderski
Mijają 3 lata od przyjęcia uchwały krajobrazowej, która zmieniła przestrzeń reklamową w Gdańsku. Czy bezpowrotnie i skutecznie? Choć okres przejściowy minął 10 miesięcy temu, to wciąż trzeba interweniować ws. nielegalnych nośników. Ze strony miejskiej opozycji oraz branży słychać, że uchwała jest szkodliwa dla przedsiębiorców i wymaga zmian. Wojewódzki Sąd Administracyjny jak dotąd przyznaje w sporach administracyjnym rację pomysłodawcom.

22.02.2018 Rada Miasta Gdańska przyjęła uchwałę krajobrazową. Poparli ją radni Platformy Obywatelskiej oraz niezależny radny Łukasz Hamadyk, jedna osoba była przeciw, a 5 radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu. Prace nad nią trwały ok. 2,5 roku a jej celem było uporządkowanie przestrzeni reklamowej w mieście poprzez określenie ram dla nośników reklamowych.

Przedsiębiorcy mieli niemal 2 lata na dostosowanie się do nowych wymogów prawa lokalnego. Okres przejściowy, po którym uchwała zaczęła całkowicie obowiązywać, zakończył się na początku kwietnia. O wydłużenie okresu przejściowego apelowali przedsiębiorcy z branży reklamowej. Zakończenie okresu przejściowego zbiegło się z początkiem pandemii koronawirusa. Kryzys gospodarczy, który za sobą pociągnęła, do dziś jest dotkliwy dla tej i innych branż.

W mieście widać zmiany. Na elewacjach budynków nie ma już wielkich reklam zasłaniających niemal w całości budowle. Sprzed centrów handlowych poznikały słupy z reklamami sklepów. Wiele małych sklepów pozmieniało swoje materiały reklamowe według wytycznych Gdańskiej Szkoły Szyldu. Wciąż jednak nie brakuje przykładów łamania zasad uchwały, a w wielu miejscach miasta widać nielegalne nośniki reklamowe, jak choćby billboardy wolnostojące blisko dróg czy na dachach budynków.

Między radnymi, pomimo upływu lat wciąż panuje ta sama różnica poglądów na temat uchwały.

- W kwietniu tego roku miną 3 lata od kiedy Uchwała Krajobrazowa weszła w życie. Pomimo, iż to nie koniec zmian w przestrzeni publicznej, już dziś widać efekty tej rewolucji estetycznej w Gdańsku. Zniknęły szpecące billboardy, siatki reklamowe czy też przeskalowane szyldy. Dziś wiem, iż wprowadzenie Uchwały było słuszne. Pomimo, iż otrzymywałam wiele głosów sprzeciwu, nie żałuję podjętej decyzji. Uchwała Krajobrazowa zmieniła i zmienia Gdańsk, pozytywnie wpływa na wizerunek naszego miasta. Przykładów już dziś jest wiele, wystarczy pójść na spacer ulicami Wrzeszcza - komentuje Emilia Lodzińska - radna Koalicji Obywatelskiej, która 3 lata temu poparła uchwałę.

Z kolei Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości (klub w większości wstrzymał się od głosu, radny Piotr Walentynowicz był przeciw), który wówczas wstrzymał się od głosu, uważa, że uchwale przydałyby się modyfikacje. Radny PiS podziela tu odczucia branży reklamowej.

- Sprzeciw wobec wysokiej restrykcyjności tej uchwały był słuszny. Po trzech latach doświadczeń należałoby ją zmodyfikować, ona nie przystaje do realiów życiowych. Ona zniszczyła rynek reklamowych i jest zbyt restrykcyjna. Sama Platforma Obywatelska, która głosowała za uchwałą, łamała zasady. Pojawiali się z przyczepami reklamowymi w kampanii wyborczej. Zapisy uchwały łamano różnego rodzaju dekoracjami okolicznościowymi. Myślę, że przyjdzie czas, że jako klub zawnioskujemy o jakąś zmianę do pani prezydent. Należy ją tak zmodyfikować, by przystawała do realiów życia - komentuje Kazimierz Koralewski.

Uchwała spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony miejskich aktywistów i organizacji społecznych, które działają na rzecz mieszkańców. Dużo pozytywów widzi w niej Paweł Mrozek - członek Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej (FRAG).

- Gdy pierwszy raz pojawiła się możliwość poradzenia sobie z problemem chaosu reklamowego w postaci prezydenckiego projektu ustawy kancelarii Bronisława Komorowskiego zupełnie w sumie nieoczekiwanie, to zapaliła się w nas wtedy nadzieja, że może czasem w tym kraju da się zrobić coś tak po prostu dobrego. Potem dla wszystkich była bardzo długa droga obrony samego projektu ustawy, który już wtedy był atakowany przez różnej maści lobbystów i którego w senacie bronili przedstawiciele ruchów miejskich. Potem zaczęły powstawać pierwsze uchwały, które upadały. Gdańsk rozpoczął swoje prace nad uchwałą szybko, ale trwały one dłużej niż w innych miastach. Pracowano nad wraz z mieszkańcami i przez cały czas tych prac dalej najróżniejszej maści ludzi próbowali ją zniszczyć. Po uchwaleniu uchwały dalej ją torpedowano łącznie z naszym wojewodą, który chciał w krytyczny sposób uszkodzić uchwałę pozbawiając ją możliwości wykonania, ale i przed tym się obroniliśmy. To wszystko było możliwe dzięki ogromnemu poparciu społecznemu i wytężonej pracy wielu ludzi. Jak patrzę na to wszystko po latach i na to jak zmienia się wygląd Gdańska, to prawdę mówiąc jestem zaskoczony, że nam się udało. Myślę, że każdy łącznie z inicjatorem samego pomysłu w mieście, panem wiceprezydentem Piotrem Grzelakiem, czuję trochę, że osiągnęliśmy się coś niezwykłego w skali naszego kraju. Inne miasta patrzą na nas zazdrością i wiem co mówię, bo mam liczne kontakty z wieloma organizacjami w naszym kraju, które dążą do podobnego celu - komentuje Paweł Mrozek.

W branży reklamowej nadal słychać kontrargumenty wobec założeń uchwały. Właściciel jednej z firm reklamowych, działających w Gdańsku, mówi nam, że uchwała jest dla jego branży zabójcza w czasie kryzysu gospodarczego, a wydłużenie okresu przejściowego mogłoby pomóc przedsiębiorcom w przetrwaniu trudnego czasu. Z problemami zmagały się nie tylko firmy zajmujące się stricte reklamą, ale również firmy współpracujące, które zajmowały się ich montażem czy oświetleniem.

- Proszę spojrzeć na miasto. Nie ma nośników reklamowych, które były legalne, zarówno sieciówek jak i mniejszych podmiotów. Reklamy, które szpecą miasto nadal wiszą poza głównymi ciągami komunikacyjnymi. Czy jedni mogą mniej, a drudzy więcej? Powstały absurdy, jak np. duży pusty metalowy słup, z którego zdjęto reklamy, przy Leroy Merlin w Oliwie czy podobny obok Ikei. Czy to jest właściwe? Zniknęły reklamy z terenów miejskich, co z pewnością zmniejszyło wpływy do budżetu miasta - mówi nasz rozmówca.

Część przepisów uchwały próbował unieważnić wojewoda pomorski Dariusz Drelich wydając rozstrzygnięcie nadzorcze, jednak gmina miasta Gdańska wygrała z nim w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Uchwała była kilkukrotnie zaskarżana przez różne przedsiębiorstwa, również duże nazwy z branży reklamowej, jak np. AMS czy Ströer, jednak za każdym razem bezskutecznie.

Dorota Łabuda z Wydziału Informacji Sądowej Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku mówi nam o trwających postępowaniach sądowych ws. uchwały krajobrazowej. W 11. sprawach sąd oddalił skargi. Są jednak one nieprawomocne, ponieważ skarżący wnieśli kasację od wyroków. W innej sprawie WSA odrzucił skargę. W jednej sprawie sąd zawiesił postępowanie do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny pytania zadanego przez Naczelny Sąd Administracyjny. Dotyczy zgodności z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym braku zapewnienia przez uchwałę ustawowych podstaw i trybu dochodzenia odszkodowania przez podmioty, które musiały usunąć nośniki reklamowe.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni przed wszczęciem postępowania administracyjnego ws. nielegalnych nośników reklamowych, zawsze wzywa do polubownego ich usunięcia. Poniżej statystki dot. działań GZDiZ w egzekwowaniu przepisów uchwały krajobrazowej. Liczby dotyczą okresu do końca roku 2020.

  • 236 - liczba postępowań administracyjnych zmierzających do wymierzenia kary pieniężnej
  • 156 - liczba nałożonych kar pieniężnych
  • 1 567 230 zł - łączna kwota nałożonych kar pieniężnych
  • 2622 - liczba wezwań do usunięcia reklamy
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto